PKP PLK unieważniły przetarg na przebudowę odcinka Kędzierzyn-Koźle – Stare Koźle. Część wykonawców nie przedłużyła ważności swoich ofert, a najtańsza ważna propozycja okazała się zbyt droga.
PKP Polskie Linie Kolejowe
ogłosiły w czerwcu przetarg na rewitalizację linii kolejowej nr 709 na szlaku Kędzierzyn-Koźle – Stare Koźle wraz z wybranymi elementami infrastruktury kolejowej na linii nr 151. Inwestycja ma być realizowana w ramach projektu „Prace na linii kolejowej E59 Kędzierzyn-Koźle – Chałupki (Granica Państwa). Zadanie obejmuje wymianę 4 km toru oraz remont 7 obiektów inżynieryjnych (4 wiadukty i 3 przepusty). Przebudowany będzie również przejazd w stacji Bierawa oraz zostanie częściowo wymieniona sieć trakcyjna na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Stare Koźle. Efektem przebudowy ma być podniesienie prędkości do 100 km/h (obecnie 50 km/h), poprawa bezpieczeństwa i przepustowości linii przez zastosowanie nowych urządzeń sterowania ruchem kolejowym.
W piątek, 3 sierpnia PKP PLK otworzyła oferty. Wpłynęło siedem propozycji, ale żadna nie zmieściła się w opiewającym na 33,21 mln zł brutto kosztorysie. Zdecydowanie najbliżej wygranej jest Trakcja PRKiI, która zaproponowała cenę 36,9 mln złotych brutto. Pozostali oferenci znacznie przekroczyli poziom 40 milionów złotych. Wszystkie firmy zadeklarowały wykonanie zamówienia do końca listopada przyszłego roku i aż 72 miesiące gwarancji.
Więcej o inwestycjach realizowanych w ramach projektu pn. „Prace na linii kolejowej E59 na odcinku Kędzierzyn-Koźle – Chałupki (granica Państwa)", szacowanego na ponad 296 mln zł i finansowanego z budżetu państwa
można przeczytać tutaj.
Aktualizacja: Postępowanie unieważnioneW środę 17 października PKP PLK unieważniła postępowanie ze względu na to, że najtańsza oferta, o wartości 42,6 mln zł brutto, przewyższa budżet zamówienia. Złożyło ją Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane TOR. Korzystniejsza była oferta Trakcji PRKiI, ale jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", firma nie przedłużyła terminu związania ofertą. Podobnie postąpiło jeszcze kilku wykonawców. Według jednego z nich, trwająca niepewność na rynku budowlanym (m. in. w zakresie cen i dostępności podwykonawców) powoduje, że ryzyko związane z przedłużaniem ważności ofert w przeciągających się postępowaniach jest zbyt duże.