– Oczekuję od nowego prezesa opanowania trudnej sytuacji Kolei Śląskich – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Mirosław Sekuła, marszałek woj. śląskiego. Od wczoraj prezesem KŚ jest Piotr Bramorski.
We wtorek Rada Nadzorcza KŚ rozstrzygnęła konkurs na prezesa tej spółki – drugi już w najbliższym czasie. Jego zwycięzcą został Bramorski, wcześniej prezes Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Bramorski został odwołany z BPK pod koniec 2012 r. po tym, jak nastąpiła zmiana na stanowisku prezydenta Bytomia (Piotr Koj, związany z PO, został odwołany w referendum, a jego następca, Damian Bartyla, zdecydował się na gruntowną wymianę kadry kierowniczej w miejskich spółkach).
- Nowy prezes Kolei Śląskich ma za zadanie opracować i wdrożyć plan naprawczy. Oczekuję od niego, że opanuje trudną sytuację KŚ i doprowadzi niebawem do tego, że ustabilizują się sprawy finansowe i organizacyjne spółki oraz że zacznie ona odbudowywać swoją nadszarpniętą reputację – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Mirosław Sekuła, marszałek województwa śląskiego.
Był to już drugi konkurs na prezesa KŚ. W pierwszym, szefem spółki został wybrany Daniel Dygudaj, szef Zakładu Linii Kolejowych PKP PLK w Sosnowcu; pod koniec września Rada Nadzorcza KŚ unieważniła jednak bez podania przyczyn, ten konkurs. Niedługo później ogłoszone zostało nowe postępowanie.
Wybór Bramorskiego kończy okres kilkumiesięcznej „prowizorki” we władzach KŚ, jaka rozpoczęła się zimą po odwołaniu Marka Woracha, co było skutkiem chaosu, do jakiego doszło w grudniu 2012 r., gdy KŚ przejęły od Przewozów Regionalnych całość obsługi ruchu lokalnego w woj. śląskim. Następcą Woracha został Michał Borowski, jednak wiadomo było, że jest to tylko tymczasowy prezes, który będzie sprawować funkcję do momentu rozstrzygnięcia konkursu. Borowski został odwołany pod koniec września.
W wypowiedzi dla „Dziennika Zachodniego” Bramorski zapowiedział, że jego celem jest doprowadzenie do sytuacji, w której KŚ w przyszłym roku wygenerują zysk.