Partnerzy serwisu:
Infrastruktura

Sanitarki na wąskim torze

Dalej Wstecz
Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Data publikacji:
31-12-2023
Ostatnia modyfikacja:
16-12-2024
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
Miesięcznik Rynek Kolejowy

Podziel się ze znajomymi:

O roli, jaką w rozwoju kolejnictwa w Polsce odegrały kolejki wąskotorowe, w polskiej literaturze branżowej, hobbystycznej napisano wiele – szczególnie o okresie międzywojennym (1918-1939), choć prawdziwy boom rozwoju wąskiego toru przypadł na niemal całe lata 20. XX wieku, kiedy to prywatni przedsiębiorcy i samorządy lokalne przejmowały, często porzuconą, całą infrastrukturę (szyny, wagony, lokomotywy) po armiach byłych zaborców.

W dostępnej polskiej literaturze dość szczegółowo opisano tabor, linie i ich znaczenie gospodarcze, podobnie jak podstawową rolę wąskotorówek jako głównego, dużego zaopatrzeniowca armii w broń, żywność itd. na pierwszej linii frontów. Niewiele, poza małymi wzmiankami, napisano o nich jako tzw. pociągach szpitalnych. Warto zatem nieco przybliżyć współczesnym mało znane fakty, gdyż zastosowane rozwiązania w zakresie wyposażenia, łatwość dokonywania zmian i szybkiego dostosowania wagonów towarowych do roli ambulansów, a także używana wówczas logistyka przemieszczania eszelonów sanitarnych w całym systemie stały się podstawą do dalszych prac. Wiele rozwiązań w okresie międzywojennym modernizowano, ulepszano. Prace nad wykorzystaniem wąskotorowych wagonów cywilnych na potrzeby wojskowych, prowadzono niemal do końca lat 50. Z chwilą niemal masowej likwidacji kolejek wąskotorowych zarzucono również projekty wykorzystania ich na potrzeby wojska.

Chirurg wynalazcą pociągów sanitarnych

Wraz z rozwojem kolei w XIX wieku zalety tego nowego środka transportu odkryło także wojsko. W przeciwieństwie do transportu po słabo rozwiniętej wówczas sieci drogowej kolej umożliwiała szybki i sprawny transport dużych ilości zaopatrzenia, broni, amunicji i innych ciężkich elementów oraz wojska.

Ernst von Bergmann1, jeden z najważniejszych chirurgów wojennych w historii nie tylko niemieckiej medycyny wojskowej, często nazywany „ojcem aseptyki”, dość wcześnie dostrzegł rolę, jaką mogą odgrywać pociągi w drodze powrotnej z frontu na zaplecze – jako tzw. pociągi szpitalne do transportu rannych. Pierwsze prace nad stworzeniem teoretycznych podstaw funkcjonowania, wyposażenia oraz budowy sanitarnych eszelonów Bergmann rozpoczął jeszcze w latach 80. XIX wieku na Uniwersytecie w Berlinie. Początkowo, według jego wytycznych, inżynierowie z fabryk wagonów w Niemczech konstruowali i budowali wagony osobowe, najczęściej klasy czwartej, występujących wówczas w dużej liczbie na szlakach kolejowych. Konstrukcja uniwersalnych uchwytów, mocowań we wnętrzach wagonów pozwalała dosłownie w 3-4 godziny, w przypadku wojny, zmienić wagon osobowy w ambulans sanitarny dostosowany do przewozu rannych na noszach czy też w punkt opatrunkowy. Praktycznie wagony mogły być wykorzystywane do przewozu wojska, amunicji na linie frontu, a w drodze powrotnej – jako ambulanse sanitarne.

Z czasem wytyczne Bergmanna stały się podstawą do budowy podobnych wagonów czy nawet całych pociągów w Austrii czy Rosji, w których również zaczęto dostrzegać ważną rolę ewakuacji rannych z pola walki do szpitali czy miejsc zamieszkania w celach rekonwalescencji i szybkiego powrotu na linię frontu.

W Cesarstwie Niemieckim, w którym prace nad pociągami sanitarnymi były najbardziej rozwinięte, jeszcze przed I wojną światową, w 1907 roku wprowadzono rozporządzeniem cały system medycyny polowej (Kriegs-Sanitätsordnung)2 , regulujący nie tylko funkcjonowanie całych korpusów medycznych, transportu rannych, lecz także zezwalający w wypadku działań wojennych na ingerencję w rozkłady jazdy, ruch pociągów na szlakach itd. – poprzez wprowadzenie wojskowego rozkładu jazdy niemal całkowicie wstrzymującego cywilny ruch pociągów i konfiskatę lokomotyw, wagonów. Dodatkowo, poza wykorzystaniem systemu szerokotorowego na frontach wojennych, opracowano odrębne przepisy dla systemów kolei wąskotorowych i polowych. Za najbardziej optymalny i tani w eksploatacji przyjęto w Niemczech przewoźny system kolei polowej wg pomysłu francuskiego inżyniera Decauville’a3, który w 1900 roku na wystawie w Paryżu przedstawił nie tylko udoskonalone tory, lecz także cały szereg lokomotyw i wagonów, które wówczas powstały jeszcze we współpracy z niemiecką firmą Orenstein & Koppel4.

Najważniejsze to uniwersalność i prostota

Oprócz ogólnych zalet kolei wąskotorowej, takich jak małe wymagania przestrzenne i wąski promień zakrętu, ważny był również fakt, że pojazdy i materiał torowy były przenośne, a zatem można je było szybko dostosować do zmieniających się linii frontu. Nie bez znaczenia była waga zestawów. Ciężar pojedynczego metra szyny wynosił 4,5 kg, 7 kg, 9,5 kg lub 12 kg. Jarzmo toru o długości 5 m ważyło zaledwie 50 kg przy masie szyny 4,5 kg/m i szerokości toru 600 mm, dzięki czemu mogła przenosić je i układać jedna osoba. Koleje polowe armii niemieckiej zostały jednolicie zaprojektowane o rozstawie 600 mm, podobnie jak francuskie. Austro-Węgry używały na potrzeby kolei polowej rozstawu 700 mm, natomiast Bośnia i Rosja – rozstawu 750-760 mm.

Napięta sytuacja polityczna w początkach XX wieku, nieuchronnie z każdym rokiem zmierzająca do konfliktu zbrojnego na dużą skalę (I wojna światowa), przyspieszyła prace związane z projektami i budową pociągów sanitarnych na normalny, europejski tor (1435 mm), także dla systemów kolejek wąskotorowych, chociaż w ogólnych planach miały one odgrywać raczej rolę pomocniczą, dowozową do stacji z normalnym torem. Na niektórych z nich przebudowano układy torowe i perony, aby można było łatwo i szybko przemieszczać rannych pomiędzy pociągami, przeładowywać zaopatrzenie, wojsko, coś na wzór dzisiejszego systemu przesiadek w komunikacji publicznej door-to-door.

Koniunkturę sprzyjającą rozbudowie polowych kolejek wykorzystały, przy poparciu funduszy państwowych, liczne cukrownie, gorzelnie, które widziały w nich ułatwiony transport swoich towarów do większych stacji towarowych czy portów rzecznych, choć tak naprawdę chodziło o stworzenie całej sieci dla transportu wojska i rannych. O stopniu przygotowań, szczególnie Cesarstwa Niemieckiego, do przyszłej wojny i zaplanowaniu systemu transportowego najlepiej świadczą mapy linii kolejek wąskotorowych biegnących najczęściej do linii Wisły, która w wojennych planach była linią frontu. Podobne plany realizowało Cesarstwo Austro-Węgierskie czy – w nieco mniejszym stopniu – Rosja, która również zakładała pierwsze linie obrony na Wiśle. Wiele z kolejek było jakby uśpionymi bocznicami dla celów militarnych.

Wojenne brygady kolejowe

W wypadku wojny specjalne brygady posiadające w swojej dyspozycji nawet 1000 km toru, własne lokomotywy, wagony i warsztaty mogły poruszać się prawie równolegle z linią frontu. Niemal standardem było doprowadzenie toru na odległość nawet 2-3 km od linii okopów. Do prowizorycznych bocznic i lazaretów donosili rannych na brezentowych noszach najczęściej polowi sanitariusze. W najbliższym linii frontu prowizorycznym, polowym lazarecie opatrywano wstępnie rannych i kwalifikowano w zależności od rany na odpowiedni pociąg.

W pierwszej kolejności zabierano najciężej rannych i umieszczano ich w specjalnych wagonikach do przewozu noszy. Były to najczęściej naprędce przerobione wagony – platformy do przewozu dłużyc, drewna, rzadziej wagony kryte. Lżej rannych, mogących chodzić, zabierano zwykłymi, odkrytymi wagonami towarowymi do najbliższej stacji normalnotorowej, gdzie w kolejnym lazarecie ponownie kwalifikowano i przydzielano do pociągów szpitalnych lub przewiezienia do stacjonarnego szpitala daleko poza linią frontu. Często jednak wielu rannych musiało poczekać na wąskotorowy eszelon sanitarny nawet 2-3 dni. Mimo to system był dość sprawny i wydolny, o ile kolejki wąskotorowe miały do pokonania 5-8 km. Gdy odległości wydłużały się nawet do 30 km, system stawał się mało skuteczny, zarówno do dowozu amunicji, wojska, jak i do odbioru rannych. Aby poprawić sytuację, budowano kolejne, tymczasowe torowiska, co nie zawsze było możliwe na terenach podmokłych, bagnistych i często wymagało budowy solidnej podbudowy toru. To wydłużało czas uruchomienia linii i pociągało za sobą dodatkowe koszty, które w wypadku przesunięcia się linii frontu często zwracały się z nadwyżką dla okupacyjnej armii. Najlepiej wykorzystywała to armia Cesarstwa Niemieckiego, która niemal masowo przewoziła na potrzeby frontu zagrabione drewno, surowce itd. Pod koniec I wojny światowej rabunkowa gospodarka okupantów i wywóz zagrabionych dóbr sięgnęły niemal zenitu – wywożono nie tylko materiały na potrzeby wojny, lecz także wiele bezcennych dóbr kultury materialnej.

W sumie w czasie I wojny światowej na obecnych polskich terenach powstało ponad 1000 km linii kolejek polowych. Wiele z nich tuż po zakończeniu wojny pełniło swoje funkcje, ale niezbyt długo, gdyż ich tymczasowość, obliczona na 2-3 lata eksploatacji, doprowadziła do upadku wielu połączeń. Na wielu odcinkach dokonano jednak przebudowy na solidniejsze torowiska i planowano budowę nowych, ulepszonych systemów. W okresie międzywojennym dowództwo wojskowe widziało w kolejkach polowych duży potencjał, jeśli chodzi o zaopatrzenie i szybki transport rannych, jednak pod koniec lat 30. XX wieku, wraz z coraz większym poziomem zmotoryzowania armii, idea rozbudowy systemu kolejek wąskotorowych polowych zaczęła tracić na znaczeniu.

Przypisy

1 Ernst Gustav Benjamin von Bergmann (16 grudnia 1836 – 25 marca 1907) był niemieckim chirurgiem, pierwszym lekarzem, który wprowadził sterylizację termiczną narzędzi chirurgicznych. Jest znany jako pionier chirurgii aseptycznej i chirurgii na polu walki.
2 A. Müllerschön, Zur Geschichte von Lazarettzügen in deutschen Armeen, źródło: https://wehrmed.de/geschichte/.
3 Paul Decauville (1846-1922) wpadł na pomysł zamontowania dwóch równoległych szyn żelaznych na płaskownikach i stworzenia elementów toru, które można było łatwo transportować i łączyć ze sobą. Na tej wąskotorówce, początkowo o rozstawie 400 mm (z czasem 600 mm), początkowo ciągnięto wózki transportowe, a z czasem coraz większe wagony. System miał jednak wadę: wagony nie mogły być cięższe niż 4-5 ton.
4 Około 1911 roku została założona spółka Société Nouvelle des Établissements Decauville Aîné. W tym samym roku powstała również wspólnota interesów z Orenstein & Koppel – Arthur Koppel Aktiengesellschaft w Berlinie. Zawarta na dwadzieścia lat umowa miała na celu podział obszarów sprzedaży. Orenstein & Koppel przejął belgijską fabrykę Decauville w Val-Saint-Lambert i przekazał Decauville swoją fabrykę w Fives.


Partnerzy działu

Strunbet
Multiconsult Polska
Aste
Transcomfort
CLIP Group
Euroterminal Sławków
Torhamer
Sultof

Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Radomskie perypetie kolejowe

Infrastruktura

Radomskie perypetie kolejowe

Włodzimierz Winek 02 listopada 2024

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Infrastruktura

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Włodzimierz Winek 05 października 2024

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Infrastruktura

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Włodzimierz Winek 15 sierpnia 2024

Zobacz również:

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Infrastruktura

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Włodzimierz Winek 05 października 2024

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Infrastruktura

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Włodzimierz Winek 15 sierpnia 2024

Wywrotnice wagonów

Infrastruktura

Wywrotnice wagonów

Włodzimierz Winek 05 maja 2024

Pozostałe z wątku:

Radomskie perypetie kolejowe

Infrastruktura

Radomskie perypetie kolejowe

Włodzimierz Winek 02 listopada 2024

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Infrastruktura

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Włodzimierz Winek 05 października 2024

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Infrastruktura

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Włodzimierz Winek 15 sierpnia 2024

Zobacz również:

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Infrastruktura

Oświęcim – Żywiec. Linia strategiczna czy turystyczna?

Włodzimierz Winek 05 października 2024

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Infrastruktura

Niespełnione ambicje ,,Węglówki”

Włodzimierz Winek 15 sierpnia 2024

Wywrotnice wagonów

Infrastruktura

Wywrotnice wagonów

Włodzimierz Winek 05 maja 2024

Kongresy
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Transport Publiczny
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5