Przez najbliższe pół roku pasażerowie PKP Intercity będą mogli dojechać do Sandomierza tylko autobusem komunikacji zastępczej. Choć przez część okresu robót na biegnącej tam linii kolejowej przewoźnik nie gwarantował alternatywnego środka transportu, zapewnia, że do czerwca 2024 r. oferta nie ulegnie znaczącym zmianom. Wtedy na trasę mają natomiast wrócić pociągi relacji Warszawa – Sandomierz – Przemyśl.
Wciąż trwa
opóźniona modernizacja linii kolejowej nr 25 Łódź Kaliska – Dębica w rejonie Sandomierza. Pasażerowie PKP Intercity korzystają więc aktualnie z autobusowej komunikacji zastępczej, a podróż np. z Warszawy do Przemyśla odbywa się z dwiema przesiadkami. Najpierw w Ostrowcu Świętokrzyskim konieczne jest przejście z pociągu do autobusu, a następnie w Sandomierzu – z autobusu do innego składu pociągu.
Kolejnej przerwy w ruchu nie będzie
Podróżni nie zawsze mogli jednak liczyć nawet na takie rozwiązanie. Pod koniec 2022 r. ogólnopolski przewoźnik
odwołał bowiem swoje kursy IC „Witos” i IC „San”, nie zapewniając w zamian żadnego zastępstwa. Tłumaczył wówczas, że realia rynkowe nie pozwoliły mu znaleźć operatora autobusowego, który chciałby świadczyć przewozy na Sandomierszczyźnie.
Teraz spółka zapewnia, że w nowym rocznym rozkładzie jazdy, który wchodzi w życie 10 grudnia, na podróżnych nie czekają takie problemy. – Dalekobieżna oferta dla Sandomierza będzie analogiczna jak w latach ubiegłych – mówi Marta Ziemska z Zespołu Prasowego PKP Intercity. Oznacza to, że realizowane będą dwie pary kursów – IC „San” i IC „Witos” – z Warszawy przez Sandomierz do Przemyśla.
Jeszcze pół roku utrudnień
– Z powodu prac torowych i przerwy w ruchu do czerwca przejazd na odcinku Ostrowiec Świętokrzyski – Sandomierz będzie [nadal] odbywał się autobusową komunikacją zastępczą – zastrzega przedstawicielka PKP Intercity. W drugiej połowie 2024 r. wznowiona ma zaś zostać standardowa obsługa całej trasy. Co więcej, obie pary pociągów powinny wówczas wrócić na warszawskie dworce Centralny i Wschodni (aktualnie kursy rozpoczynają się na Dworcu Gdańskim).
Po zakończeniu długotrwałej przebudowy trasy nie należy się natomiast spodziewać rozszerzenia oferty. Ta pozostanie więc stosunkowo skromna.