Województwo wielkopolskie prowadzi postępowanie przetargowe na zakup dwóch sztuk spalinowych zespołów trakcyjnych dla Kolei Wielkopolskich. Z uwagi na liczne zapytania, samorząd również zmuszony był zmienić termin otwarcia ofert i zmodyfikować niektóre zapisy SIWZ.
Dwie sztuki spalinowych zespołów trakcyjnych chce dla Kolei Wielkopolskich zakupić samorząd. Będą to dwa kolejne pojazdy, po
czterech, na które postępowanie toczy sam przewoźnik. Był on również zmuszony
niedawno przesunąć termin otwarcia ofert ze względu na liczne pytania potencjalnych oferentów. Teraz także samorząd województwa przesuwa termin, bo do urzędu spłynęło ponad 70 zapytań.
Listę oferentów mieliśmy początkowo poznać 18 lipca. Jednak o tym, kto jest zainteresowany dostarczeniem spalinowych zespołów trakcyjnych, dowiemy się dopiero 2 sierpnia. Przedmiotem zamówienia jest dostawa dwóch dwuczłonowych spalinowych zespołów trakcyjnych. Podobnie jak w przypadku Kolei Wielkopolskich, Urząd zaznaczył, że chodzi o dostawę pojazdów wyprodukowanych i dopuszczonych do eksploatacji po 1 stycznia 2015 roku.
Powodem przesunięcia terminu jest duża liczba zapytań i modyfikacje specyfikacji technicznej. Oferenci pytali przede wszystkim o dokonanie zmiany kary na 0,1% ceny netto jednego pojazdu za każdy zakończony dzień zwłoki, lecz nie więcej niż 10% ceny netto za dostawę pojazdu. Jak tłumaczą firmy, wyeliminuje to wtedy ryzyko powstania kary rażąco wygórowanej, podlegającej sądowemu miarkowaniu. Zamawiający nie przystał jednak na te wnioski.
Bardzo dużo pytań dotyczyło norm i regulacji. Zamawiający zaznaczył w specyfikacji wymóg posiadania normy np. PN-EN, Lp. 73. Jednak oferenci prosili o jej wykreślenie, gdyż przedmiotem zamówienia jest pojazd o prędkości maksymalnej 120 km/h. Na ten oraz wiele innych wniosków w tym aspekcie, zamawiający przyznał rację wnioskującym i zmodyfikował SIWZ.
Pytania dotyczyły także czysto technicznych aspektów odnoszących się do drzwi dla pasażerów w pojeździe, układu ogrzewania, piasecznic, układu smarowania obrzeży kół czy oświetlenia zewnętrznego. Jeden z oferentów poprosił też o doprecyzowanie, jak zamawiający będzie mierzył poziom hałasu w przedziale pasażerskim w czasie jazdy, którą ustalono na maksymalnym poziomie 70 dB. Dodatkowo wskazano, że wynik mierzenia byłby miarodajny, gdy będzie mierzony na postoju przy w pełni uruchomionym pojeździe (uruchomiony silnik, układ klimatyzacji itd.), ponieważ poziom hałasu podczas jazdy jest uzależniony od stanu torowiska, na stan którego oferent nie ma wpływu. Zamawiający odrzucił wniosek i określił, że poziom hałasu będzie uzyskany poprzez obliczenie średniej pomiarów.