Sąd Rejonowy w Nowym Sączu oddalił dziś pozew Józefa Wilka o przywrócenie do pracy. Sędziowie potwierdzili, że związkowiec naruszył prawo pracy, m.in. fałszował karty pracy i pobierał nienależne wynagrodzenie.
Józef Wilk, zatrudniony na stanowisku starszego maszynisty, zarabiał średnio 33 tys. zł miesięcznie. Przeprowadzona w lipcu 2013 r. kontrola wykazała jednak, że mogło dojść do fałszowania kart pracy, a związkowiec faktycznie pracy nie wykonywał. Spółka PKP Cargo zwolniła Wilka dyscyplinarnie z pracy. Zarząd PKP Cargo zarzucił mu także kradzież materiałów budowlanych oraz oszustwa powiązane ze stworzeniem zagrożenia spowodowania katastrofy kolejowej. O działalności związkowca w maju br. spółka powiadomiła prokuraturę.
Wilk został zwolniony dyscyplinarnie z PKP Cargo w połowie 2013 r., Sami związkowcy nie uwierzyli w zarzuty i ponownie wybrali Wilka szefem zakładowej „Solidarności” w Zakładzie Południowym PKP Cargo. Wskazywał na to niedawno prezes Adam Purwin w konfrontacji ze związkami zawodowymi. Prokuratura skierowała już do sądu trzy akty oskarżenia przeciwko Józefowi Wilkowi, w których zarzuca mu m.in. składanie fałszywych zeznań i dokonanie oszustwa na szkodę PKP Cargo, polegającego na przywłaszczeniu mienia.
Pozew o przywrócenie do pracy oddalony
Ale śledztwo prokuratorskie za zawiadomienie PKP Cargo to nie jedyne postępowanie w tej sprawie. Jednocześnie bowiem sam Józef Wilk złożył pozew o przywrócenie do pracy. Jak informuje PKP Cargo, dzisiaj Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zakończył postępowanie, zamknął rozprawę oraz ogłosił wyrok. Sąd oddalił powództwo pracownika i zasądził zapłacenie na rzecz pracodawcy kosztów postępowania w kwocie ponad 4000 złotych. Wyrok jest nieprawomocny.
W ustnym uzasadnieniu rozstrzygnięcia sąd stwierdził, że materiał dowodowy potwierdza zarzuty pracodawcy. Zdaniem PKP Cargo Józef Wilk ciężko naruszył podstawowe obowiązki pracownicze, w szczególności w ten sposób, że nie stawiał się do pracy i nie świadczył pracy w dniach, które wynikały z jego grafiku, a dodatkowo fałszował karty pracy i za te dni pobierał nienależne wynagrodzenie za pracę. PKP Cargo przedstawiło zeznania świadków, raport detektywa oraz zestawienie danych z logowań telefonu komórkowego Wilka, które udało się uzyskać z prokuratury rejonowej prowadzącej sprawę karną przeciwko Józefowi Wilkowi.
Prześladowany związkowiec?
Oprócz zarzutów merytorycznych dla sądu ważna była ochrona stosunku pracy Józefa Wilka jako związkowca. W tym zakresie sąd podzielił argumentację pracodawcy, który wykazał brak takiej ochrony na skutek niezgodnego z przepisami działania organizacji związkowej.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, na dzisiejszej rozprawie Józef Wilk zarzucał, że zarząd świadomie pozbył się go z pracy, aby dokonać faktycznej likwidacji zakładu w Nowym Sączu i pozbawić pracowników miejsc pracy. Twierdził, że wyłączną i rzeczywistą przyczyną rozwiązania z nim umowy była jego aktywna działalność związkowa w interesie załogi.