Jak ustalił "Rynek Kolejowy", na początku miesiąca sąd ogłosił upadłość należącej do Zbigniewa Jakubasa spółki Feroco, ale pozostawił jej zarząd własny. Zarząd pracuje nad programem naprawczym. Spółka realizuje m. in. prace na linii E30.
Jak dowiedział się „Rynek Kolejowy”, 2 grudnia Sąd Upadłościowy w Poznaniu, ogłosił upadłość Spółki Feroco z możliwością zawarcia układu z wierzycielami. – Z uwagi na dotychczasowe działania zarządu spółki, dające gwarancje należytego wykonania postanowień proponowanego układu z wierzycielami, Sąd Upadłościowy w Poznaniu obdarzył ją zaufaniem pozostawiając zarząd własny – poinformował „RK” Leszek Klamecki, obecny prezes Feroco po rezygnacji Jacka Jerzego Kowalskiego.
Feroco realizuje obecnie w ramach realizacji kontraktu na odcinku Tarnów – Dębica opóźnionej modernizacji linii E30. Jak poinformował inwestorów giełdowych będący w konsorcjum Torpol, w wyniku problemów Feroco liderem kontraktu został Intercor.
Jednak Klamecki zapewnia, że spółka prowadzi działalność operacyjną bez żadnych zakłóceń, koncentrując się na terminowej realizacji kontraktów z portfela zamówień, a nawet próbując pozyskać nowe zlecenia.
Nie będzie zwolnień
– Do tej pory liczba zatrudnionych nie uległa znaczącej zmianie i wynosi 230 osób. Zarząd spółki nie przewiduje dużych zwolnień grupowych, mających na celu jej restrukturyzacje – zapewnia prezes Feroco.
Aktualnie zarząd pracuje nad wdrożeniem i realizacją planu restrukturyzacyjnego, którego nadrzędnym celem jest zawarcie układu z wierzycielami, w wyniku którego świadczenia finansowe względem wierzycieli spółki będą realizowane w formie spłaty ratalnej. Dostał na to od sądu trzy miesiące.
Problemy Feroco zaczęły się na linii Warszawa - Łódź
W styczniu tego roku należąca do Zbigniewa Jakubasa spółka rozwiązała kontrakt na odcinku Warszawa – Skierniewice ze względu na spory z głównym wykonawcą – należącą do PKP PLK firmą PPMT. Po trzech miesiącach Feroco złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości układowej. Ówczesny prezes Feroco Jacek Jerzy Kowalski mówił, że spółka utraciła płynność po wstrzymaniu płatności faktur przez PKP PLK. Spółka odzyskała płynność po tym, jak udało jej się porozumieć z podwykonawcami i PKP PLK w sprawie zapłaty faktur i wycofała wniosek.
W połowie czerwca "Zarząd i pracownicy Feroco" wystosowali list otwarty do wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, w którym zwracali się z „prośbą o pomoc i niniejszym listem apelują o spowodowanie aby podległe Pani spółki Pomorskie Przedsiębiorstwo Mechaniczno-Torowe sp. z o.o. (PPMT) oraz PKP Polskie Linie Kolejowe SA (PKP PLK), respektowały prawo i zasady elementarnej uczciwości w obrocie gospodarczym". Na list ministerstwo nie odpowiedziało.
W lipcu temu Feroco po raz drugi złożyło wniosek o ogłoszenie upadłości do Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto. Prezes spółki Jacek Jerzy Kowalski nie chciał komentować przyczyn złożenia wniosku. Według naszych informacji zrezygnował ze stanowiska.