W grudniu ubiegłego roku Rypin po wielu latach wrócił na kolejową mapę Polski. Stało się to możliwe dzięki nowemu połączeniu uruchamianemu przez PKP Intercity. TLK Flisak jest jednak jedynym pociągiem, jaki zatrzymuje się w tej miejscowości. Czy Rypin doczeka się także połączeń regionalnych?
Rypin to 16-tysięczne miasto będące siedzibą gminy jak i powiatu rypińskiego. Ośrodek znajduje się na trasie linii kolejowej 33, biegnącej z Kutna do Brodnicy. Obecnie ruch pasażerski jest prowadzony już na całym odcinku tej trasy, lecz na jej północnym fragmencie, od Sierpca do Brodnicy, regularne pociągi, a właściwie pociąg powróciły dopiero w grudniu ubiegłego roku. Mowa o składzie TLK Flisak, który jest uruchamiany przez PKP Intercity, w relacji Katowice – Gdynia Główna przez Częstochowę, Łódź, Kutno, Płock oraz Rypin i Grudziądz. Dzięki temu regularne połączenia na tym fragmencie linii 33 wznowiono po ponad 20 latach od zawieszenia pociągów, a Rypin powrócił na kolejową mapę Polski.
Rypin wyjątkiem w skali kraju?
Zazwyczaj jest tak, iż przywracanie połączeń kolejowych do danej miejscowości odbywa się poprzez uruchomienie kursów regionalnych, finansowanych przez marszałka (bądź marszałków województw, jeśli linia biegnie przez więcej niż jeden region). Tak jest np.
w przypadku połączenia Leszno – Głogów. Dopiero w drugiej kolejności na dany odcinek wjeżdżają pociągi dalekobieżne uruchamiane przez PKP Intercity. Przypadek Rypina jest więc wyjątkowy, ponieważ miasto uzyskało połączenie dalekobieżne zanim dotarł do niego pierwszy od wielu lat pociąg regionalny.
TLK Flisak cieszy się dobrą frekwencją pasażerów,
a jego przywitanie odbywało się z ogromną pompą i celebrą. Należy więc zapytać, kiedy do Rypina dojadą regularne pociągi regionalne, którymi będzie się można dostać chociażby do Kretek w kierunku Brodnicy, czy też Szczutowa w kierunku Sierpca. Tym bardziej, iż połączenia do Rypina, w ilości czterech na dobę,
znalazły się w postępowaniu przetargowym na przewozy kolejowe, które organizował Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu. Przetarg ten
został jednak unieważniony, a nowego postępowania wciąż nie uruchomiono.
Pociągi nie mogą kończyć swojego biegu w Rypinie
O kwestię włączenia Rypina w siatkę połączeń regionalnych zapytaliśmy więc kujawsko-pomorski urząd marszałkowski.
– Przywrócenie połączeń kolejowych do Rypina zostało ujęte w postępowaniu przetargowym na świadczenie usług publicznych w transporcie kolejowym od 11 grudnia 2022 do 2030 roku, przy czym termin wznowienia połączeń do Rypina uzależniony jest od zapewnienia niezbędnej infrastruktury kolejowej przez jej zarządcę – PKP Polskie Linie Kolejowe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, aby pociąg mógł kończyć bieg w danym punkcie handlowym, musi on być stacją tj. musi znajdować się co najmniej jeden tor główny dodatkowy, a pociągi mogą rozpoczynać i kończyć swój bieg, krzyżować się i wyprzedzać, jak również zmieniać skład lub kierunek jazdy. Zgodnie z regulaminem sieci PKP PLK, Rypin jest zakwalifikowany jako „przystanek osobowy”. Oznacza to, że pociągi mogą przejeżdżać przez ten punkt handlowy przelotowo, natomiast nie mogą rozpoczynać ani kończyć biegu w tym miejscu – przekazał nam Wiktor Plesiński, zastępca dyrektora Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko – Pomorskiego w Toruniu.
Plesiński dodał, iż kujawsko-pomorskie zakładało, aby pociągi regionalne kończyły swój bieg w Rypinie i kursowały do niego od strony Brodnicy.
Zamiana w stację w latach 2023-2024
Zapytaliśmy więc PKP PLK o to, kiedy pociągi będą mogły kończyć swój bieg w Rypinie
– PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowują się do realizacji zadania pn. „Odbudowa stacji Rypin na linii kolejowej nr 33 na odc. Sierpc – Brodnica”. Planuje się m. in. przebudowę dwóch peronów, wymianę torów, zabudowę nowych urządzeń systemu sterowania ruchem kolejowym, w tym blokady liniowej na odcinku Sierpc – Brodnica. Realizacja zadania podniesienie poziom bezpieczeństwa w ruchu kolejowym, poprawi przepustowości na trasie, umożliwiając mijanie się pociągów oraz rozpoczynanie i kończenie ich biegu w Rypinie – napisał nam Przemysław Zieliński, z biura prasowego spółki PKP PLK.
Zieliński dodał, iż obecnie Rypin pełni funkcję przystanku osobowego i bocznicy szlakowej, a PKP PLK planuje ogłosić przetarg na wyłonienie wykonawcy dokumentacji projektowej i robót budowlanych po zabezpieczeniu odpowiednich środków finansowych. Zdaniem Zielińskiego będzie to możliwe w trzecim kwartale bieżącego roku. Sama realizacja ma nastąpić w latach 2023-2024.
(Nie)Być jak PKP Intercity
Jak więc widać, pociągi nie będą mogły kończyć biegu w Rypinie szybciej niż za kilkanaście, bądź też kilkadziesiąt miesięcy. Składy regionalne mogłyby jednak docierać do Rypina, jeśli kursowałyby w relacji Brodnica – Rypin – Sierpc lub też odpowiednio dłuższej, przebiegającej przez powyższe stacje. Do Sierpca docierają już pociągi z Torunia,
których kursowanie wznowiono kilka tygodni temu, a Brodnica także ma dostęp do regularnych połączeń kolejowych od strony Grudziądza i Jabłonowa Pomorskiego. Co więc stoi na przeszkodzie, by uruchomić pociągi z Sierpca do Brodnicy przez Rypin lub wydłużyć już istniejące relacje?
– Obowiązujący „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla województwa kujawsko-pomorskiego” nie zakłada uruchamiania wojewódzkich połączeń pasażerskich na linii kolejowej nr 33, na odcinku Sierpc – Rypin. W tym roku planowana jest aktualizacja tego dokumentu – mówi nam ponownie Wiktor Plesiński, z urzędu marszałkowskiego w Toruniu.
Na ten moment nie wiemy, kiedy dokładnie takowa aktualizacja zostanie dokonana, ani czy obsługa Rypina znajdzie się w zapisach przetargowych nowego postępowania na pasażerskie przewozy kolejowe w województwie.
Nierówne zapisy planu transportowegoW tym miejscu warto jednak zauważyć, iż w
dokumencie o którym wspomina dyrektor Plesiński, Rypin ma być obsługiwany tylko transportem autobusowym, a nie kolejowym. Dziwi więc fakt, iż miasto mogło się znaleźć w siatce połączeń, zapisanej w unieważnionym przetargu na przewozy, gdy chodziło o uruchomienie pociągów do Rypina od strony Brodnicy.
Można domniemywać, iż pewną przeszkodę stanowi tutaj bariera województwa, ponieważ ewentualne pociągi do i z Sierpca byłyby połączeniami międzywojewódzkimi (Sierpc leży już w województwie mazowieckim). Co za tym idzie za ich ewentualne finansowanie
mogłyby odpowiadać oba samorządy wojewódzkie, choć nie jest to oczywiste, ponieważ obecne kursy Toruń – Sierpc
są opłacane tylko przez województwo kujawsko-pomorskie, mimo tego, iż przed ich zawieszeniem
składały się na nie oba sąsiadujące ze sobą województwa. W kwestii obowiązujących zapisów planu transportowego dodajmy także, że chociażby obsługa transportowa Kcyni z użyciem kolei, także nie została zapisana w tym dokumencie, lecz nie stoi to na przeszkodzie, by rewitalizować, a w niektórych miejscach de facto odtwarzać ciąg Nakło Nad Notecią – Kcynia – Gołańcz. Dzięki temu pociągi regionalne mają zyskać alternatywną trasę między Poznaniem i Bydgoszczą, a sama inwestycja powoli się rozpędza o
czym informowaliśmy ostatnio. Ciągle pod górkę…
W zeszłym roku region pytany o możliwość uruchomienia połączeń na północnym fragmencie linii 33 nie zasłaniał się planem transportowym, lecz trudnościami w ułożeniu ewentualnego rozkładu jazdy pociągów regionalnych z powodu pociągów PKP Intercity kursujących na szlaku. Sęk w tym, iż zarówno wtedy, jak i dziś była mowa… o jednej parze połączeń w ciągu doby!
Linia 33 na tym odcinku jest jednotorowa, ale ułożenie dobrego rozkładu jazdy nie powinno nastręczać wielkiego kłopotu, biorąc pod uwagę ilość pociągów dalekobieżnych na tym odcinku. Jak widać więc, co roku zmieniają się argumenty za tym, ażeby Rypin nie był obsługiwany przez pociągi regionalne. Mieszkańcom miasta pozostaje więc korzystanie z pociągu TLK Flisak i liczenie na to, iż władze regionu dostrzegą zalety transportu kolejowego, szczególnie tam, gdzie
nie trzeba odtwarzać i odbudowywać już istniejących linii kolejowych.