Coraz trudniejsza sytuacja na rynku wykonawców odbija się na przetargach prowadzonych przez PKP PLK. Do wartego ponad 43 mln złotych przetargu na rewitalizację linii nr 36 Ostrołęka – Łapy nie zgłosił się żaden chętny.
Sprawa przetargu na rewitalizację linii kolejowej nr 36 na odcinku Łapy – Śniadowo – gr. województwa od samego początku była ciekawa, a to dlatego, że już w tej chwili
trwają tam intensywne – choć i mocno opóźnione – prace nad poprawą parametrów linii w celu wykorzystania jej jako
objazdu Rail Baltiki. To działanie też jest spóźnione o tyle, że modernizacja odcinka Sadowne – Czyżew rozpoczęła się już dawno.
PLK uspokajała, że tym razem zakres inwestycji nie będzie powodował dużych ograniczeń w ruchu (prace mają dotyczyć torów stacyjnych, przepustów, mostów, rozjazdów i przejazdów kolejowo-drogowych). Więcej
na temat planowanych efektów piszemy tutaj.
Oferty w
przetargu na rewitalizację, który jak wskazuje PLK jest drugim etapem prac na linii, otwarto 9 maja. Jak się okazało, na prace o szacunkowym budżecie 35 mln zł netto (43 mln zł brutto) nie zgłosił się nawet jeden oferent. W związku z tym PLK musiała unieważnić przetarg.
To jeden z niewielu, o ile nie pierwszy w ostatnich latach, przypadek przetargu PLK na wykonanie inwestycji liniowej, w którym nie została złożona żadna oferta. Warto jednak pamiętać, że już od dłuższego czasu w postępowaniach było coraz mniej chętnych, a w wielu z nich wszyscy wykonawcy
znacznie przekraczali kosztorysy. O
problemach na rynku budowlanym szerzej
piszemy na portalu Rynekinfrastruktury.pl.