– Oczywiste jest, że przy zmianie rządu następuje zamiana „na swoich”, ale dlaczego karuzela kadrowa się kręci w sytuacji rządów tej samej koalicji, doprawdy nie wiem – tymi słowami prof. Włodzimierz Rydzkowski komentuje odwołanie Janusza Malinowskiego z funkcji prezesa PKP Intercity.
Oficjalną przyczyną odwołania Malinowskiego (którego zastąpił Marcin Celejewski, wcześniej członek zarządu PKP IC ds. handlowych) była „utrata zaufania”. Nieoficjalnie „Rynek Kolejowy” dowiedział się, że istotną przyczyną był konflikt w łonie zarządu PKP IC. Stanisław Lamczyk, poseł PO zdradził w rozmowie z „RK”, że wpływ na dymisję Malinowskiego miała, jak to określił Lamczyk, „zbytnia indywidualność” byłego prezesa, co nie podobało się wicepremier Elżbiecie Bieńkowskiej, kompletującej zespół mający, zgodnie ze słowami Lamczyka, umieć współpracować zespołowo. Z kolei Andrzej Adamczyk, poseł PiS, skomentował zmianę na stanowisko szefa PKP IC w sposób następujący: – Trwa desant „bankomatów” na kolej.
Prof. Włodzimierz Rydzkowski, kierownik Katedry Polityki Transportowej na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Gdańskiego, mówi w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”, że zadziwiająca jest nieustanna karuzela kadrowa nie tylko w spółkach Grupy PKP, ale w ogóle w Skarbu Państwa.
–Oczywiste jest, że przy zmianie rządu następuje zamiana kadr zarządzających na „swoich”, ale dlaczego karuzela kadrowa się kręci w sytuacji rządów tej samej koalicji, doprawdy nie wiem. Takie zmiany miały miejsce w PKP PLK, którą to spółkę obwiniono za zimowe zamieszanie, przy okazji odwołano wówczas także wiceministra i Prezesa PKP SA – przypomina Włodzimierz Rydzkowski.
Profesor twierdzi, że co do dorobku prezesa Malinowskiego, można dyskutować, czy zasadne było kupno składów Pendolino, czy nie lepiej zamówić było u producentów krajowych pociągi co prawda nieco wolniejsze, ale lepiej dopasowane do parametrów infrastruktury liniowej.
– Bez wątpienia amortyzacja tych pociągów przytłoczy finansowo spółkę, ale to wiedziano od dawna. Poza tym podejrzewam, że decyzja o zakupie Pendolino podjęta była „wyżej”. Tak więc nie to było przyczyną odwołania prezesa Malinowskiego. Jaka była prawdziwa przyczyna dymisji, tego pewnie się nie dowiemy. Obecnie pytanie brzmi: czy nowy prezes będzie lepszy od starego? – mówi prof. Włodzimierz Rydzkowski.