Na liście przystanków, które PKP PLK zamierza doposażyć w zegary i megafony, znalazł się obiekt nieczynny od przeszło 4 lat. Zarządca infrastruktury twierdzi, że prowadzi rozmowy z przewoźnikiem o przywróceniu obsługi. Jednak regionalny operator pasażerski na linii zaprzecza jednak temu.
O planach inwestycji na stacjach i przystankach linii 148
pisaliśmy niedawno. Wśród stacji i przystanków, na których mają zostać zamontowane głośniki oraz zegary, znalazł się także obiekt w Gotartowicach. Problem w tym, że od końca 2019 r. na przystanku nie zatrzymują się pociągi osobowe – wtedy właśnie z ich zatrzymywania zrezygnował jedyny na tej trasie operator regionalny - Koleje Śląskie.
600 tysięcy złotych na „ujednolicenie”
Wartość prac w samych Gotartowicach to – jak podaje zarządca infrastruktury – 600 tysięcy złotych, a na całej linii (4 stacje i 6 przystanków) – 17 mln zł. PKP PLK uzasadnia planowane inwestycje chęcią zachowania spójności informacji pasażerskiej na linii kolejowej 148 między Żorami a Rybnikiem i Nędzą. Jakie korzyści da takie ujednolicenie w praktyce? – Wszystkie zainstalowane urządzenia będą pracować w ramach Centralnego Systemu Dynamicznej Informacji Pasażerskiej, który jest własnością PLK SA. Dzięki temu systemowi urządzenia w skali całego kraju łączą się ze wspólną bazą danych – wyjaśnia Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego zarządcy infrastruktury.
To z kolei umożliwia – między innymi – automatyczną wymianę informacji między posterunkami. – System pozwala także na prowadzenie obsługi z wielu miejsc jednocześnie, co uniemożliwiały starsze systemy informacji pasażerskiej – wskazuje Głowacka. Wykorzystywanie czujników ruchu pociągów zapewnia ponadto przekazywanie precyzyjniejszych informacji o ich ruchu. Dodatkowa funkcjonalność to zdalne monitorowanie usterek poszczególnych urządzeń, usprawniające ich diagnostykę i naprawę.
Trwają rozmowy? Koleje Śląskie zaprzeczają
Jaki jest jednak sens instalowania kolejnych urządzeń informacji pasażerskiej na przystanku, z którego i tak nie mogą korzystać pasażerowie? – W przypadku decyzji przewoźnika o wznowieniu obsługi przystanku Rybnik Gotartowice obiekt będzie przygotowany do komfortowej obsługi pasażerów na ujednoliconej i spójnej linii od Żor przez Rybnik do Nędzy – tłumaczy przedstawicielka zarządcy infrastruktury. Według naszej rozmówczyni odległość przystanku od pierwszych zabudowań to ok. 350 m, a od zawieszenia obsługi przystanku odnotowano na nim tylko jeden przypadek naprawy gabloty po dewastacji.
Jak twierdzi Głowacka, rozmowy z przewoźnikiem o przywróceniu postojów na wskazanym przystanku są prowadzone. – Jeszcze przed ogłoszeniem przetargu na realizację zadania przewoźnik nie wykluczał realizacji postojów na żądanie na przystanku Rybnik Gotartowice – dodaje.
KŚ zdecydowanie zaprzeczają jednak istnieniu takich planów. – Przed rozpoczęciem inwestycji przystankowej powinno się zbadać potoki podróżnych. Nie wiem, czy PKP PLK to zrobiły. Wiem natomiast, że w okolicy peronów brak dużych generatorów ruchu, a najbliższy, dobrze skomunikowany przystanek (Rybnik Piaski) jest o ok. 3 km dalej – mówi prezes Kolei Śląskich Patryk Świrski. Przewoźnik na razie nie ma planów wznowienia obsługi tego punktu handlowego.