Spółce PKP SA nie udało się dogonić własnych planów prywatyzacyjnych na ten rok. Mająca rozstrzygnąć się w tym roku sprzedaż spółki PKP Energetyka dopiero się zaczyna.
PKP SA zaprosiła do negocjacji w sprawie zakupu wszystkich 84.488.532 akcji spółki PKP Energetyka. Wartości nominalna akcji to 10 złotych, zatem łączna wartość nominalna spółki to 844.885.320 złotych. Potencjalni inwestorzy zainteresowani zakupem akcji, w celu uzyskania „Informacji wstępnej o Spółce” (tzw. teaser) muszą zgłosić się do doradcy prywatyzacyjnego PKP SA, którym jest wspomniany Rothschild Zgłoszenia będą przyjmowane przez Rothschild do 29 stycznia 2015 r.
Przypomnijmy: w połowie roku zgodnie z planem wybrano doradców prywatyzacyjnych: finansowego (został nim Rothschild) i prawnego (Weil, Gotshal & Manges — Paweł Rymarz). Jednak według majowych informacji PKP SA w październiku miała nastąpić publikacja zaproszenia do negocjacji w sprawie kupna spółki. Nastąpiło to dopiero wczoraj. Mamy więc do czynienia z dwumiesięcznym poślizgiem.
PKP Energetyka przez niezależnych ekspertów wyceniana była na co najmniej 700 mln zł. Dysponuje ogólnopolską siecią dystrybucji energii i stanowi łakomy kąsek dla inwestorów. Lista chętnych według informacji Pulsu Biznesu jest długa – od funduszu Marguerite, poprzez Macquarie, Eiser Infrastructure, CEE Equity Partners, Infracapital, po takie giganty jak KKR. PKP Energetyka przyjrzą się też PGE, Tauron, Energa czy Enea. Tutaj jednak obawy budzą silne związki zawodowe, które mogą utrudnić sprzedaż bądź zwiększyć jej koszt z uwagi na potencjalnie wysokie odprawy.
To nie koniec planów prywatyzacyjnych PKP. Na koniec tego roku zarząd grupy PKP chciał zaprosić chętnych do negocjacji ws. nabycia udziałów PKP Informatyki - tu również mamy do czynienia z opóźnieniem. Natomiast o zakup TK Telekom starają się Netia, Hawe oraz GTS. W maju zapowiadano, że w 2017 bądź 2018 r. na giełdę wejść ma PKP Intercity.