Koronawirus pokrzyżował plany prywatnego szwedzkiego operatora Snälltåget. Chciał on uruchamiać codzienne pociągi z Malmo do Berlina od czerwca 2020. Ostatecznie ma się to stać w marcu 2021.
Pociągi Snälltåget miały ruszyć z końcem czerwca w relacji Berlin – Malmo – Berlin. W sezonie letnim 2019 i w poprzednich szwedzki operator co prawda uruchamiał już takie pociągi, jednak robił to jedynie 3 razy w tygodniu. Plany uruchomienia codziennego p
ołączenia pokrzyżował koronawirus, który odstraszał od korzystania z kolei. Ponadto Snälltåget nie mógł już skorzystać z promu kolejowego pływającego między Trelleborgiem a Sassnitz, ze względu na zakończenie jego kursowania o czym zdecydował właściciel jednostki - Stena Line.
– Niepewność co do przyszłości kolejowej trasy promowej Trelleborg – Sassnitz, zasady kwarantanny w Niemczech i inne przyczyny zmuszają nas do odwołania pociągu do Berlina. Koncentrujemy się na organizacji przewozów międzynarodowych po zakończeniu pandemii – mówił w czerwcu 2020 Marco Andersson, menedżer ds. marketingu w Snälltåget.
Obecnie doszło do całkowitej zmiany planów. Pociąg będzie miał znacznie dłuższą trasę i rozpocznie bieg o 16:20 ze Sztokholmu. O 21:55 dotrze do Malmo, po czym przejedzie przez most nad Sundem i w dalszą drogę uda się przez Danię. W Hamburgu będzie o 5:31, w Berlinie Hbf o 8:52. Z Berlina wyruszy o 19:02, w Sztokholmie skończy o 14:19. Pociąg będzie zestawiony głównie z kuszetek, odkupionych od Deutsche Bahn, które ich już nie potrzebuje. Za miejsce leżące na całą trasę trzeba będzie zapłacić minimum 49 euro.
Początkowo (od 27 marca) pociąg będzie jeździł ze Szwecji do Niemiec i z powrotem dwa razy w tygodniu. W sezonie letnim połączenie stanie się codzienne.