Na stacji Kiskunhalas, na linii Budapeszt – Belgrad, 15 października rozpoczęły się pierwsze prace związane z kompleksową przebudową międzynarodowej magistrali. Łącznie przebudowanych ma być 150 kilometrów linii, dobudowany będzie drugi tor.
Linia będzie modernizowana od budapeszteńskiej dzielnicy Soroksár do granicy węgiersko-serbskiej w Kelebiji. Przebudowa ma się zakończyć w 2025 roku. Prędkość maksymalna na linii nie będzie wyjątkowo wysoka jak na standardy międzynarodowych magistral i wyniesie 160 km/h. Perony, które powstaną po przebudowie, będą wysokie na 55 centymetrów. Powstanie pięć zupełnie nowych budynków dworcowych w miejscowościach: Délegyháza, Kiskunlacháza, Dömsöd, Fülöpszállás, Kiskőrös, w szeregu innych będą modernizowane.
Linia otrzyma Europejski System Sterowania ETCS2 poziomu drugiego. Stacje będą mogły przyjąć pociągi o długości 740 metrów. Wykonawcą modernizacji będzie konsorcjum chińskich firm.
– Modernizacja linii kolejowej Budapeszt-Belgrad i zwiększenie jej przepustowości wzmocni gospodarkę narodową i wpłynie pozytywnie na poprawę stosunków węgiersko-chińskich i węgiersko-serbskch. Jednym z priorytetów węgierskiego programu dla kolei jest uczynienie z Węgier węzła intermodalnego, Zgodnie z polityką otwarcia na wschód pracujemy nad połączeniem kontynentów i regionów za pomocą nowoczesnych i bezpiecznych rozwiązań logistycznych. Dzięki modernizacji linii kolejowej Budapeszt-Belgrad, Węgry będą oferować najszybszą trasę transportową między Dalekim Wschodem a Europą Zachodnią przez porty w Grecji – powiedział László Palkovics, pełnomocnik rządu ds. projektu Budapeszt-Belgrad, minister innowacji i technologii.
Ostatni duży remont linii, która obchodzi swoje 140 urodziny, miał miejsce 60 lat temu. Obecnie znajduje się w złym stanie i tylko na niektórych fragmentach można tu kursować z prędkością 100 km/h.
Swój fragment linii od granicy węgierskiej do Belgradu remontują Serbowie.
Także z pomocą Chińczyków. Na tym odcinku mamy jeździć z prędkością 200 km/h i
taki tabor mają już Serbowie.