Konstrukcja rozkładu jazdy jest bardzo skomplikowaną i złożoną materią. Świadczą o tym choćby odpowiedzi przewoźników udzielone w ramach akcji „Wspólnie poprawmy rozkład jazdy”, ogłoszonej wiosną br. przez „Rynek Kolejowy”.
Jak pisaliśmy w artykule rozpoczynającym akcję, nie da się stworzyć rozkładu idealnego dla wszystkich – ani biorąc pod uwagę częstotliwość kursowania, ani godziny kursowania, ani też relacje. Zwłaszcza poza aglomeracjami, gdzie ruch bywa niewielki i zwyczajnie nie sposób często jest wdrożyć atrakcyjną ofertę, walka o klienta nie jest dla przewoźników kolejowych łatwa. Doskonale to rozumiemy, dlatego też naszym celem nie jest za wszelką cenę wsadzanie kija w mrowisko.
Tak samo doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie zawsze da się utworzyć rozkład atrakcyjny dla podróżnych, a przyczyny bywają obiektywne. Może się tak bowiem np. zdarzyć, że z pozoru rozkład wygląda na źle przygotowany, ale prawda jest taka, że jeśli np. przesunie się o kilka minut odjazd jednego pociągu z danej stacji (żeby uzyskać jakieś skomunikowanie), to utraci się skomunikowania na trzech kolejnych stacjach. Albo spowoduje, że pociągi na mijankach na liniach jednotorowych (gdzie stacje zlokalizowane są rzadko, nieodpowiednio względem sprawnego konstruowania rozkładu, a w dodatku jeszcze prędkości są niskie) będą oczekiwać np. 15-20 minut. Nie da się dogodzić wszystkim
Ale jest też druga strona medalu. Ile to bowiem można znaleźć przypadków, że na danej stacji węzłowej pociąg X odjeżdża 2-3 minuty przez przyjazdem pociągu Y bez żadnego zdania racji. Ani ten pociąg X nie spieszy się na kolejne skomunikowanie, ani też nie ma napiętego obiegu. Ot, po prostu ktoś czegoś nie dopilnował przy tworzeniu rozkładu. Nie skonsultował z sąsiednim oddziałem, z inną spółką przewozową albo po prostu sam nie dopilnował… Teoretycznie drobnostka, w praktyce – jeszcze jeden zniechęcony do transportu publicznego, ginący w tłumie właścicieli 23 milionów samochodów…
Stąd nasza akcja „Wspólnie poprawmy rozkład jazdy”. Poprosiliśmy Czytelników o przekazywanie rozwiązań wątpliwych lub po prostu ewidentnych absurdów w rozkładach jazdy. Przekazaliśmy sugestie przewoźnikom. Teraz zaprezentujemy najciekawsze spostrzeżenia i odpowiedzi przewoźników.
Jeden z Czytelników zasygnalizował bardzo słabe połączenie Zielonej Góry z Warszawą. Obecnie, w zakresie połączeń bezpośrednich, możliwy jest tylko wyjazd rano i powrót wieczorem. W międzyczasie jest tylko połączenie IC z przesiadką w Poznaniu, z ceną zaporową. – Po zakończeniu modernizacji na linii kolejowej nr 3 PKP Intercity podejmie prace nad stworzeniem optymalnej oferty, zgodnej ze społecznymi oczekiwaniami – odpowiedziała na ten postulat rzeczniczka PKP IC Agnieszka Serbeńska.
Innym postulatem w naszej akcji, na który przedstawiciele PKP zwrócili uwagę, jest dodanie drugiej pary pociągów PKP IC po linii kolejowej 181 (trasą przez Wieluń), z tym, że, jak wskazuje Czytelnik, mogłoby to być połączenie poranne do Poznania i wieczorne w kierunku południowym. Wskazane zostało np. przetrasowanie pociągu TLK Pułaski, tak żeby odjeżdżał z Wielunia do Poznania ok. godz. 8, a do Krakowa ok. godz. 20. – PKP Intercity przyjrzy się na ile racjonalne jest przetrasowanie w siatce połączeń pociągu TLK Pułaski – stwierdziła rzeczniczka spółki.
Nie ma natomiast szans np. na poprawę rozkładu jazdy PKP IC na trasie Warszawa – Łódź. Jeden z Czytelników zwracał np. uwagę, jak pisał „w imieniu setek osób dojeżdżających do pracy ze Skierniewic do Łodzi” o dostosowanie pociągów pospiesznych do godzin pracy 8-16. – Wyjeżdżamy ze Skierniewic pociągiem po 6.00 a wracamy o 17.40. Będziemy tracić ponad 3 godziny na podróż. Czy pociąg pospieszny nie może jechać po 7.00 rano i wracać w kierunku Warszawy około godziny 16.30? – pisał Czytelnik. Agnieszka Serbeńska zwróciła jednak uwagę, że rozkład jazdy pociągów na linii Warszawa – Łódź jest wypadkową możliwości ich trasowania na tym odcinku oraz społecznych oczekiwań. Roczny rozkład jazdy dla tej relacji jest każdorazowo uzgadniany z przedstawicielami „Kolejowej Linii Łódzkiej” (tj. lokalnej organizacji aktywnie uczestniczącej w kształtowaniu oferty przewoźnika na tym odcinku).
Szereg kwestii (dotyczących m.in. wydłużenia czasu jazdy, zmian tras czy braku skomunikowań) przedstawiciele PKP Intercity tłumaczyli brakiem możliwości innego ułożenia rozkładu z powodu trwających prac modernizacyjnych. Z kolei niedostateczna przepustowość jednotorowej linii kolejowej 202 skutkuje, zgodnie ze stanowiskiem PKP IC, niemożnością uruchomienia większej liczby pociągów zapewniających bezpośrednie połączenie Warszawy ze Słupskiem czy Koszalinem. Przewoźnik nie widzi natomiast uzasadnienia dla wprowadzania postojów swoich pociągów w Redzie, przetrasowaniu międzynarodowych pociągów przez Racibórz, wskazuje też, że nie ma możliwości wprowadzenia połączeń obsługujących Grudziądz. – Podstawowym problemem obsługi Grudziądza przez połączenia dalekobieżne jest brak elektryfikacji linii kolejowych przebiegających przez to miasto. Skierowanie połączeń na odcinku Toruń – Gdynia trasą przez Grudziądz spowodowałoby ominięcie bardzo dużego ośrodka jakim jest Bydgoszcz, a dodatkowo wymagałoby zmian lokomotyw na przejściach z odcinków zelektryfikowanych na niezelektryfikowany – zauważa rzeczniczka.
cdn...
Aktualizacja: Komentarz KLŁ
Po publikacji artykułu prośbę o możliwość dodania komentarza przesłało do nas stowarzyszenie Kolejowa Linia Łódzka. Prezentujemy je poniżej:
Od kilku lat nasze Stowarzyszenie aktywnie konsultuje z PKP Intercity rozkład jazdy dla linii łódzkiej. Współpraca i dążenie do jak najlepszej oferty wymaga kompromisu. Wbrew pozorom jest on wykazywany z obu stron. Trzeba też mieć na względzie utrudnienia, jakie wynikają z remontów i innych ograniczeń stawianych przez PKP Polskie Linie Kolejowe.
Odwrócony – nazwijmy go – kierunek szczytowy (poranne składy do Łodzi i popołudniowe z naszego miasta), to jeden z tematów, w których najtrudniej znaleźć nam wspólny mianownik. Przewoźnik twardo kieruje się swoimi wskaźnikami, dla nas niekoniecznie zrozumiałymi. My mamy swoje argumenty, z których w tym wypadku rezygnować nie chcemy. Zapewniam, że nie porzucamy żadnej ścieżki w dążeniu do znalezienia złotego środka. Dlatego, jeśli w ramach wspólnych konsultacji nie udaje się nam znaleźć porozumienia, kierujemy nasze postulaty także do Ministerstwa Infrastruktury. Wyniki bywają różne.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.