Rozjazdy w blokach – czy to już trwała zmiana?

Faktyczne wykonywanie blokowych dostaw rozjazdów jest przesunięte o około dwa lata w stosunku do formalnego wejścia w życie Warunków technicznych wykonania i odbioru robót nawierzchniowo-podtorowych. Wiąże się to z naturalnym przesunięciem wynikającym z realizacji przetargów w systemie „Projektuj i buduj”.

Rosnący portfel zamówień

– Od połowy bieżącego roku widzimy zmianę. Nasze oferty na montaż w blokach i transport na specjalistycznych wagonach są znacząco częściej przyjmowane przez firmy wykonawcze. Co więcej, wiele podmiotów, które wcześniej wybrało tradycyjny sposób dostawy, czyli transport rozmontowanej po odbiorach części stalowej konstrukcji rozjazdowej, wraca do nas i zamawia dostawy Switcherami – mówi Grzegorz Leszczyński, prezes KZN Rail, spółki wykonawczej, odpowiedzialnej w Grupie KZN Bieżanów za operacyjną obsługę systemu Switcher. – Widać, że zamawiający coraz bardziej restrykcyjnie stosuje własne przepisy i udziela o wiele mniej odstępstw od zapisów Id-114. Choć trzeba zauważyć, że wciąż zdarzają się wykonawcy, którzy próbują stosować wybiegi, jak choćby przesyłanie prośby o zmianę systemu transportu z tradycyjnego na blokowy ledwie na tydzień przed jego realizacją! Nie posiadając zamówionych wcześniej podrozjazdnic, ani ustalonego rozkładu jazdy dla pociągu ze Switcherami, musimy im odmawiać. Naszym zdaniem to celowe praktyki, mające na celu uzyskanie odstępstwa od zarządcy – dodaje Leszczyński.

Na szczęście to coraz rzadsze wyjątki a generalny stan rynku wskazuje, że również pozostali dostawcy rozjazdów kolejowych na rynku polskim odczuwają pozytywną zmianę tendencji w tym zakresie, zwiększając ilość dostaw w blokach. Kilkadziesiąt rozjazdów, które, zgodnie z dotychczasowymi zamówieniami złożonymi w Grupie KZN Bieżanów, dostarczonych zostanie na place budowy przy pomocy technologii Switcher, to pozytywny trend. Choć do deklarowanych przez narodowego zarządcę sieci kolejowej na rok 2018 około 20 procent rozjazdów inwestycyjnych zabudowywanych w blokach, jeszcze sporo brakuje, to jednak nie mamy już do czynienia z pojedynczymi dostawami w tym standardzie oddzielonymi od siebie wielomiesięczną posuchą. – W tej chwili po powrocie z jednej realizacji wagony Switcher od razu przygotowywane są do kolejnego wyjazdu. Z punktu widzenia zarządzających tym systemem widać już ciągłość wykorzystywania ich potencjału – zaznacza prezes KZN Rail.

Kompleksowe podejście

Zgodnie ze swoją filozofią działania Grupa KZN Bieżanów stale zwiększa swoją konkurencyjność w zakresie blokowych dostaw rozjazdów. – Naszym podstawowym atutem jest kompleksowe podejście. Elastycznie dostosowujemy się do faktycznych potrzeb klienta – podkreśla Leszczyński. – Jesteśmy w stanie zaoferować sam transport blokowy w sytuacji kiedy np. na placu budowy lub w posiadaniu wykonawcy znajduje się ciężki dźwig kolejowy czy inne urządzenia dostosowane do przenoszenia rozjazdów. W standardzie wykonujemy transport rozszerzony o rozładunek przy użyciu zamontowanych na Switcherach dźwigów hds. Dołączamy do tego również ofertę całościowej zabudowy dostarczonych w blokach i rozładowanych rozjazdów – podkreśla szef krakowskiej spółki.

Kompleksowość widać także w szerokiej gamie dostarczanych rozjazdów. Dzięki systemowi Switcher w obecnym momencie Grupa KZN Bieżanów jako jedyna na rynku oferuje blokową dostawę wszystkich wymaganych instrukcją Id-114 rozjazdów. Od tych o promieniu 190 po te o promieniu 1200 metrów, zarówno rozjazdy zwyczajne jak i krzyżowe, na podrozjazdnicach strunobetonowych oraz drewnianych. Do logistyki rozjazdowej wykorzystywane są obie wersje wagonów Switcher: z dźwigami hds i standardową platformą; oraz bez urządzeń dźwigowych z długą platformą. A w razie potrzeby również standardowe platformy Res (typ 412Za).

– Od początku tego miesiąca Switcher zaangażowany był w logistykę rozjazdów R500 na stację Słotwiny dla firmy PRB TOR i R1200 na stację Czarnca dla Grupy ZUE. A ledwie kilka dni temu zrealizowaliśmy dla krakowskiego PNIUK-a kompleksową usługę transportu i rozładunku rozjazdów Rkpd49E1-190-1:9 na podrozjazdnicach drewnianych na stacji Nowa Sarzyna. W kilka godzin jeden rozjazd krzyżowy podwójny trafił precyzyjnie w miejsce zabudowy, a drugi został rozładowany na wyznaczone przez zamawiającego miejsce magazynowania – zaznacza Leszczyński. – Elastyczne podejście do wykorzystania systemu Switcher daje nam i naszym klientom doskonałą platformę do współpracy. Dlatego grupa firm które skorzystały z tego rozwiązania stale się poszerza – akcentuje Grzegorz Leszczyński.

Równolegle do grona klientów i zamówień rośnie także flota samych Switcherów, mimo poślizgu spowodowanego niezależnym od KZN-u zdarzeniem u poddostawcy jednego z podsystemów, na początku września będzie już liczyć 10 wagonów Switcher obu typów. Przy elastycznym wykorzystaniu tego potencjału i łączeniu go z wagonami Res, Grupa KZN Bieżanów będzie w stanie sformować skład zdolny do przewiezienia transportem specjalnym, przekraczającym skrajnie, przynajmniej szesnastu rozjazdów. Transport mieszczący się w skrajni pozwoli na przewiezienie do siedmiu rozjazdów. Oczywiście oba ww. typy transportów można będzie rozformować w trzy lub cztery krótsze składy obsługujące równolegle mniejsze zamówienia.

Coraz więcej atutów

Wydaje się również, że firmy wykonawcze, z początku bardzo nieufne, powolutku dostrzegają atuty związane z blokową logistyką rozjazdów. To zaś stwarza podstawy do tego by ww. trend się utrwalił i stał się naturalnym rozwiązaniem. – Dla wykonawców podstawowym argumentem za jest oszczędność czasu i ludzi na placu budowy. Kwestia montażu przerzucana jest całkowicie na producenta/dostawcę rozjazdów. A zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynku pracy zaczyna być to bardzo zauważalne. Dostawa fabrycznie zmontowanych konstrukcji może być pomijalny przy jednym rozjeździe, ale na odcinku modernizowanej linii czy stacji wyposażonej w kilkadziesiąt rozjazdów jest już wartością godną rozważenia – mówi prezes KZN Rail.

Oczywiście główną barierą jest ciągle cena, w której podstawowym czynnikiem kosztotwórczym jest sam transport kolejowy. – Przy niedoszacowanych kontraktach zawieranych do połowy 2017 r. jest to pewien kontrargument dla zastosowania Switchera i pochodnych systemów. Jednak nowe kontrakty są przez wykonawców już wyceniane adekwatnie do stanu i wymagań rynku – uwzględniają blokową zabudowę rozjazdów. By ułatwić współpracę z rynkiem Grupa KZN Bieżanów od połowy 2016 do końca br. utrzymuje stały poziom cen obsługi dostaw Switcherami, przewidując nieznaczny wzrost kosztów na rok 2019. Rozwój tego modelu transportu i rozładunku zależy teraz od zarządcy, który sytuację w sektorze budowlanym – koszty, dostępność pracowników i podział ryzyk – powinien odzwierciedlić we własnych kosztorysach. Jeśli to się uda blokowa logistyka rozjazdów stanie się rozwiązaniem pożądanym przez wszystkich uczestników rynku.