Z jedenastomiesięcznym opóźnieniem przygotowane zostało studium wykonalności dla rozbudowy Rejon Przeładunkowy Małaszewicze spółki Cargotor z grupy PKP Cargo. Do końca roku ma powstać projekt budowlany, który umożliwi realizację tej bardzo ważnej inwestycji na Jedwabnym Szlaku. 22 maja PKP PLK przedstawiło stanowisko w sprawie modernizacji tej części infrastruktury, która leży w dyspozycji spółki.
[aktualizacja]22 maja redakcja "Rynku Kolejowego" otrzymała pełne stanowisko PKP Polskich Linii Kolejowych, dotyczące modernizacji tej części infrastruktury w Małaszewiczach, za który odpowiada spółka. Publikujemy je w obszernych fragmentach.
"PKP Polskie Linie Kolejowe nie przyczyniły się do opóźnienia rozbudowy Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze zarządzanego przez spółkę Cargotor. Ponadto, PLK współpracowały w przyjęciu korzystnych rozwiązań dla sprawnej obsługi pociągów towarowych. Dzięki przyjętym rozwiązaniom będzie można uruchomić więcej pociągów o długości 740 metrów i nacisku 221 kN/oś.
W trakcie przygotowań do realizacji projektu pn. „Prace na linii kolejowej E20 Siedlce – Terespol, etap III-LCS Terespol”, PLK prowadziły uzgodnienia ze spółką Cargotor w zakresie projektu budowlanego obejmującego stację Małaszewicze. Na etapie projektowania spółka Cargotor nie wniosła uwag do jednotorowego połączenia między infrastrukturą zarządzaną przez PLK i infrastrukturą Cargotor w rejonie posterunku odgałęźnego Magdalenka. W trakcie realizacji inwestycji spółka Cargotor, mimo wcześniejszego uzgodnienia projektu budowlanego PLK, wnioskowała o zmianę planu na połączenie dwutorowe w tym rejonie.
Po analizie, PKP Polskie Linie Kolejowe dokonały zmian w rozwiązaniach projektowych. Nowe rozwiązanie będzie lepsze. Nie będzie w przyszłości, np. w razie awarii, ograniczeń w przepustowości ruchu pociągów. Wprowadzenie zmian w trakcie realizacji projektu pn. „Prace na linii kolejowej E20 Siedlce – Terespol, etap III-LCS Terespol” wiązało się ze zmianami w harmonogramie prac oraz zwiększeniem finansowania inwestycji.
PKP Polskie Linie Kolejowe doceniają rolę stacji Małaszewicze (...) dlatego przystały na wniosek Cargotor. Efektem wprowadzenia zmian do projektu będzie zwiększenie przepustowości stacji Małaszewicze i znaczna poprawa warunków przewozu towarów koleją.
Po zakończeniu inwestycji PLK, na stacji Małaszewicze, a także stacjach Biała Podlaska i Terespol możliwa będzie obsługa pociągów o długości 740 m i nacisku 221 kN/oś, zgodnie ze standardami obowiązującymi w najważniejszych korytarzach towarowych na obszarze Unii Europejskiej. Do 120 km/h wzrośnie prędkość pociągów towarowych."
Trzeci rok prac nad studium wykonalności dla terminalu w Małaszewiczach
Należąca do Grupy PKP Cargo spółka Cargotor jest zarządcą infrastruktury. Jej największym obiektem jest Rejon Przeładunkowy Małaszewicze – łącznie 170 km torów z siedmioma stacjami. To kluczowa stacja przeładunkowa na Jedwabnym Szlaku. Decyzja o jej przebudowie zapadła już kilka lat temu, a przetarg na studium wykonalności ogłoszono w lutym 2016 roku. Wybór wykonawcy trwał ponad półtora roku; dopiero w końcu 2017 roku
podpisano umowę z firmą Systra na studium wykonalności i projekt budowlany dla przebudowy Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze.
W ramach całej inwestycji planowane jest wykonanie dziewięciu projektów cząstkowych. Więcej na ten temat
pisaliśmy tutaj.
Dłużej i drożej
Według informacji przetargowych, wykonawca miał 670 dni na realizację zadania – powinno być więc gotowe już od dłuższego czasu. Jak dowiedział się "Rynek Kolejowy", prace wciąż trwają. Umowa z firmą Systra została aneksowana – potwierdza Cezary Mitrus, dyrektor Biura ds. Projektów i Rozwoju, Cargotoru. Aktualny termin realizacji upływa dopiero 25 listopada. Co więcej, w unijnym biuletynie przetargowym pojawiła się informacja, że wartość umowy została podniesiona z 7,99 mln zł brutto do 8,66 mln zł brutto.
W wyjaśnieniach czytamy, że "styk infrastruktury Cargotor i PKP PLK w rejonie p.odg. Magdalenka został przez Systra zaprojektowany, zgodnie z OPZ, jako połączenie jednotorowe, ale w IV 2019 r. PKP PLK poinformowała Cargotor o zmianie "(...) połączenie będzie realizowane jako dwutorowe". PLK argumentowała, że nowe rozwiązanie będzie lepsze i nie będzie w przyszłości, np. w razie awarii, powodować ograniczeń w przepustowości ruchu pociągów. "Czas, w jakim PKP PLK uzgadniała sposób połączenia w rejonie p.odg. Magdalenka – brak przekazania kompletnego projektu wielobranżowego do dnia podpisania aneksu nr 1, spowodował opóźnienie w realizacji umowy przez Systra, jak również konieczność wykonania robót dodatkowych związanych z przeprojektowaniem połączenia jednotorowego na dwutorowe" – wyjaśnia zamawiający, dodając, że bez wykonania robót objętych aneksem niemożliwe jest dokończenie umowy podstawowej.
Cezary Mitrus z Cargotor w odpowiedzi dla "Rynku Kolejowego" podaje szersze wyjaśniania. Jak stwierdza, prace nad opracowaniem studium wykonalności przedłużyły się o 11 miesięcy w związku ze złożonością i wielowątkowości całego zadania. Oprócz uwzględnienia połączeń z innymi zarządcami infrastruktury torowej, wymienia konieczność uwzględnienia "wielu elementów społecznej odpowiedzialności biznesu", takich jak kwestie ekologiczne, kwestie związane z korzyściami dla lokalnej społeczności czy postulaty przewoźników.
Ostatecznie studium ukończono w grudniu 2019 roku. Jak wymienia przedstawiciel spółki, znalazły się w nim dodatkowe elementy: budowa nowego kolektora w Gminie Terespol, niedyskryminacyjny dostęp do stacji paliw dla wszystkich przewoźników, jak również koncepcja dostosowania dróg lokalnych do przewidywanych wartości przeładunkowych Parku Logistycznego Małaszewicze, w tym wiadukty w Kobylanach i Zaborzu.
Kiedy zacznie się rozbudowa Rejonu Przeładunkowego Małaszewicze?
Jak podaje Mitrus, obecnie trwają prace nad projektem budowlanym – aneksowana w dniu 14.01 br. umowa przewiduje zakończenie realizacji całego zadania do 25 listopada 2020 roku. Spółka zapowiada też wniosek o pozwolenie na budowę oraz o dofinansowanie unijne dla etapu realizacji inwestycji (opracowanie studium ma dofinansowanie na poziomie 85%).
Niedawno Cargotor poinformował, że w kwietniu 2020 r.
wykorzystano maksymalne możliwości obecnego układu torowego. Nasuwa to pytanie o to, jakie straty przyniesie prawie roczne opóźnienie inwestycji w
warunkach intensywnego wzrostu znaczenia Jedwabnego Szlaku? – Spółka z tytułu realizacji umowy z Systra nie poniosła żadnych strat. Przepustowość nie została wyczerpana, a układ torowy jest optymalnie wykorzystywany – uważa Cezary Mitrus z Cargotor. Jak dodaje, przez Rejon Przeładunkowy Małaszewicze przejeżdża dziennie do 40 par pociągów po torach szerokim i normalnym. – Już teraz widać, że przyszły Park Logistyczny Małaszewicze będzie jednym z najważniejszych miejsc przeładunkowych dla transportu towarów z Azji do Europy – podkreśla.