Wiceprezes Kolei Rosyjskich Walentyn Gapanowicz poinformował o planach budowy pociągu o napędzie atomowym. Projekt realizowany będzie we współpracy z państwowym koncernem Rosatom, zajmującym się między innymi produkcją atomowych lodołamaczy.
Projekt, wykonany przez Rosatom, zakłada, że pociąg wyposażony będzie w nieduży, prędki reaktor powielający (tzw. FBR - Fast Breeder Reactor).
Jedną z interesujących cech pociągu o napędzie atomowym jest możliwość przekształcenia go w mobilną elektrownię.
Pierwsze projekty pociągu mają zostać przedstawione w drugiej połowie 2011 roku. Wtedy też dowiemy się więcej na temat kosztów całego przedsięwzięcia.
- Zamierzam wspierać tę ideę, ponieważ jest to bardzo innowacyjny sposób wykorzystania energii nuklearnej - powiedział Gapanowicz. Jednak pomysł wykorzystania energii jądrowej jako napędu pociągów sięga co najmniej połowy lat pięćdziesiątych. W 1956 ministerstwo transportu ZSSR po raz pierwszy ogłosiło możliwość wykorzystania napędu nuklearnego w transporcie kolejowym.
Według projektów z okresu zimnej wojny, lokomotywa atomowa miała mieć dwie kabiny sterownicze i dużą masę. Jako zaletę tego przedsięwzięcia wyliczano oszczędność paliwa i wszystkie korzyści z tym związane. Stworzenie takiej lokomotywy umożliwiłoby pokonywanie dużej liczby kilometrów bez konieczności zaopatrywania w paliwo (później poniekąd te problemy rozwiązała masowa elektryfikacja, czy rozwój trakcji spalinowej).
Wady to problem z promieniowaniem; duża masa lokomotywy (osłony radiacyjne) oraz skomplikowana konstrukcja i duże koszty. Poza tym, co w przypadku katastrofy kolejowej?
Szkic lokomotywy atomowej