– Obecnie nie ma korelacji, nie ma takiego korytarza transportowego uzgodnionego wewnątrz Unii Europejskiej, który by wzmacniał kierunek północ-południe – twierdzi Roman Ciepiela, wicemarszałek województwa małopolskiego.
– Po wschodniej stronie mapy Unii Europejskiej widzimy, że jest dużo do zrobienia. Jeżeli chcielibyśmy zrealizować dawne marzenia, misje, począwszy od Polski, przez Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, to należy mówić, pokazywać i działać dla takiego korytarza transportowego, który nasze kraje połączy. Jego przebieg może być dowolny z południa na północ lub odwrotnie – mówił Ciepiela podczas konferencji dotyczącej transportu w Małopolsce i w Europie.
– Jeżeli popatrzymy na dzisiejsze korytarze transportowe wynikające z byłej polityki Unii Europejskiej, pozostawiają one wschodnią część Polski bez żadnego połączenia północ-południe. Mamy tylko jeden korytarz centralny. Kierunek jest raczej w stronę Adriatyku niż Morza Czarnego – wyjaśniał wicemarszałek.
– Debata europejska idzie w kierunku przez nas pożądanym. Oprócz tymczasowej, ustalonej już polityki transportowej opartej na głównych korytarzach powstała koncepcja sieci bazowej i kompleksowej. Ta bazowa oparta jest na największych połączeniach strategicznych i ekonomicznych dla Unii Europejskiej, a kompleksowa ma być dobudowana, ma być komplementarna, uzupełniająca, dająca możliwość połączenia ze wszystkimi głównymi korytarzami – uważa Roman Ciepiela.
– Intensywne prace rozpoczęły się w kwietniu 2010 roku. Polski rząd przesłała do Brukseli jako jeden z pierwszych krajów Unii Europejskiej swoje propozycje uzupełniania tych korytarzy i włączenia Polski w tą nową politykę transportową. Odbywał się szereg konsultacji, wszystkie propozycje były uzgadniane w ramach Grupy Wyszehradzkiej. Więc dużo pracy odbyło się wcześniej zanim te konkretne propozycje się pojawiły – poinformował wicemarszałek województwa.