Narodowy hiszpański przewoźnik Renfe złożył skargę postępowanie przeciwko francuskiemu regulatorowi transportowemu ART (Autorité de Régulation des Transports). Chodzi o nieprzestrzeganie przez Francję określonych przez Komisję Europejską reguł otwarcia rynku kolejowego na konkurencję. Refne skarży się m. in. na problemy z dostępem do informacji o specyfikacjach technicznych, które muszą spełniać pojazdy oraz na zależność przy przeprowadzaniu testów od firm z grupy SNCF, takich jak Eurailtest i Materis.
Od kilku dni SNCF
między Barceloną a Madrytem kursują pociągi dużych prędkości spółki Ouigo, należącej do francuskich kolei państwowych SNCF. Oznacza to konkurencję na narodowego przewoźnika kolejowego Renfe. Nowy gracz wszedł na rynek akurat w okresie zawieszenia kursowania jego pociągów Avlo.
Francja nie odwdzięcza się Hiszpanii Uruchomiona w ubiegłym roku marka Avlo miała być dla Renfe tym, czym jest Ouigo dla SNCF. Niestety, pandemia COVID-19 i jej następstwa wymusiła wstrzymanie kursowania. Pociągi pod szyldem Avlo mają powrócić na szlak pod koniec czerwca. Ich atutem ma być nieco krótszy czas podróży, niższe ceny biletów promocyjnych i brak dodatkowych opłat dla pasażerów.
To główny zarzut hiszpańskiego resortu transportu pod adresem SNCF - jego zdaniem, SNCF ma nieograniczony i pełnoprawny dostęp do Hiszpańskiego rynku kolejowego, zgodnie z regułami ustalonymi przez Komisję Europejską. Nie działa to jednak w drugą stronę - państwowy przewoźnik Renfe narzeka na utrudnianie mu rozpoczęcia kursowania we Francji. Dlatego też biuro Renfe w Paryżu złożyło skargę przed francuskim regulatorem Autorité de Régulation des Transports (ART).
Ábalos apeluje o przestrzeganie regułHiszpański minister transportu José Luis Ábalos wystosował list do swojego francuskiego odpowiednika, Jeana-Baptiste Djebarriego oraz do unijnej komisarz ds. transportu Diny Valean. W piśmie Ábalos zaznacza, że prawa do konkurencyjności na rynku kolejowym w Hiszpanii są przestrzegane w sposób przejrzysty i wzorowy, dzięki czemu SNCF ma wszelkiego rodzaju udogodnienia i prawa do działania na tym gruncie.
Tymczasem we Francji, zdaniem hiszpańskiego ministra transportu, prawa te nie są odwzajemniane. Renfe skarży się na przykład na problemy z dostępem do informacji o infrastrukturze lub specyfikacjach technicznych, które muszą spełniać urządzenia sygnalizacyjne. Kolejną kwestią jest uzyskiwanie certyfikatów i zezwoleń, w której dużą rolę odgrywają firmy z grupy SNCF, takie jak Eurailtest i Materis.
Renfe nie może wkroczyć do ParyżaNajważniejszym celem Renfe we Francji jest wejście na linie prowadzące do Paryża. Renfe już od 2019 r. planuje uruchomienie dwóch połączeń: z Marsylii i Montpellier do Lyonu, by później móc świadczyć usługi również w stolicy Fracncji. Początkową datą uruchomienia połączeń był 2023 r., ale niedawno przesunięto ją na 2024 r.
Hiszpańska firma wykazywała również zainteresowanie regionalnymi przetargami, takimi jak obsługa zamkniętej cztery lata temu linia Nancy - Contrexéville czy odcinka między Strasburgiem a Epinal. Ale również w tych postępowaniach Hiszpanie zwracali uwagę na brak istotnych informacji technicznych dla uczestników.