Mam dla zarządu PKP propozycję, w zasadzie dobrą radę. Proponuję uruchomić program lojalnościowy dla klientów PKP (jeden dla wszystkich spółek). Punkty będzie można zbierać za przejechanie każdego kilometra (tak jak się zbiera w liniach lotniczych), ale z tą różnicą, że zbierają tylko te osoby, które jadąc pociągiem, będą miały włączoną odpowiednią aplikację, która pozwala na śledzenie ruchu tej osoby za pomocą GPS. W ten sposób, bardzo tanio, można uruchomić system monitorowania ruchu pociągów - pisze w "Rzeczopospolitej" rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie
W podobny sposób aplikacja NaviExpert – spółki z portfela funduszu MCI – pozwala na monitorowanie ruchu samochodów. Klienci korzystają z tej usługi, bo mogą dojechać szybciej do celu, omijając korki i remonty.
Podobnie pasażerowie pociągów będą chcieli korzystać z tej usługi, bo będą mogli zbierać punkty lojalnościowe, które byłyby wymieniane na nagrody, na przykład darmową kawę w Warsie.
Gdyby taki serwis istniał, to wówczas mógłbym w domu sprawdzić na komórce, gdzie jest mój pociąg, czy ma opóźnienie, a nawet zobaczyć, w którym wagonie są wolne miejsca siedzące. Można sobie wyobrazić wiele innych funkcjonalności dla podróżnych, które można by uruchomić dzięki temu rozwiązaniu, łącznie z ciekawymi sposobami spędzenia czasu w podróży.
PKP ma do dyspozycji olbrzymie środki unijne, które na razie słabo wykorzystuje. Wiem, że remonty torów, dworców i budowa nowych są bardzo ważne. Ale warto pomyśleć także o inwestycjach, które poprawią satysfakcję klientów z usług PKP dzięki innowacyjnym rozwiązaniom. A ponadto dobrze zaprojektowany program lojalnościowy połączony z wymienionymi powyżej usługami mógłby zachęcić osoby korzystające z innej formy komunikacji do przesiadki do pociągu. - pisze w "Rzeczpospolitej" Krzysztof Rybiński.
Więcej