Rekordowe kary umowne nałożyło już w tym roku Ministerstwo Infrastruktury na PKP Intercity - wynika z odpowiedzi MI na interpelację posłanki Matysiak. Kwota (16 mln złotych) już teraz jest siedmiokrotnie większa, niż w całym ubiegłym roku.
Dotacje dla PKP Intercity rosną bardzo szybko już od wielu lat. W 2011 roku
zakładano dofinansowanie przewoźnika na poziomie około 300 mln złotych rocznie. Jednak już w 2019 roku przekroczyła ona 600 mln złotych. Gdy w ostatnich dniach 2020 roku Ministerstwo Infrastruktury podpisało z PKP Intercity nową umowę na 10 lat, jej wartość określono na 21 miliardów złotych. W 2022 roku
wzrośnie ona względem 2021 roku o 39%, do 1,2 mld złotych.
Posłanka Lewicy Razem Paulina Matysiak skierowała przed miesiącem interpelację do Ministra Infrastruktury w kontekście wywiązywania się przewoźnika z warunków umowy. - W przypadku przewozów dotowanych organizator określa m.in. warunki dotyczące liczby połączeń, godzin kursowania, wysokości opłat za przejazd. Określa też wymaganą jakość usług (komfortu, punktualności, wyposażenia itp.), a w przypadku niedotrzymania oczekiwanych parametrów wykonawca obciążany jest karami umownymi - napisała pytając, czy w związku z niedotrzymywaniem oczekiwanych przez ministerstwo parametrów (w tym
spadającej gwałtownie punktualności) ministerstwo wystąpiło w latach 2016-2021 o odszkodowanie.
Znamy taryfikator kar dla przewoźnika- Ministerstwo Infrastruktury na bieżąco monitoruje i kontroluje wykonanie umowy przez PKP Intercity. Zgodnie z zapisami Umowy, Spółka jest zobowiązana do przekazywania miesięcznych oraz kwartalnych sprawozdań. Dodatkowo Ministerstwo przeprowadza kontrole obejmujące zakres i jakość świadczonych usług, punktualność przewozów oraz poprawność dokumentacji związanej z realizacją i rozliczaniem umowy - napisał w odpowiedzi sekretarz stanu w resorcie Andrzej Bittel. Opublikował również katalog i taryfikator kar, stanowiący załącznik do nowej umowy PSC.
Zapisano w nim m. in. 132 680 zł kary za punktualność poniżej 90% na wyjeździe, drugie tyle za punktualność poniżej 85% na przybyciu (naliczane co miesiąc) oraz po 14 742 zł za punktualność poniżej 75% (na wyjeździe i na przybyciu, oddzielnie dla każdego pociągu). Odwołanie pociągu bez komunikacji zastępczej kosztuje 44 227 złotych, przepełnienie - od 6 do 9 tys zł, zestawienie niezgodnie z umową - 6 tys. 1,3 tys. złotych kary przewoźnik otrzymuje m. in. za brak oznakowanych miejsc dla niepełnosprawnych czy brak oznakowania tablicami kierunkowymi. Są kary (2,2 tys. zł) za niespełnienie wymogów komfortu np. działającego światła, ogrzewania czy papieru w toalecie.
By nadać każdą z tych kar, potrzebna jest kontrola ministerstwa w danym pociągu lub opisanie faktu w sprawozdaniu, a nie skarga podróżnego. Jedyną karą, jaką ministerstwo nałoży z powodu skarg pasażerów jest brak udzielenia asysty osobie niepełnosprawnej - to aż 111,6 tys. złotych. Za zbyt niską niezawodność i funkcjonalność systemu sprzedaży grozi 6 tys. zł kary.
Rekordowe kary dla PKP Intercity
Jak poinformował minister Bittel, Ministerstwo Infrastruktury co roku nakłada na PKP Intercity kary umowne z tytułu niedotrzymania jakości świadczonych usług na podstawie postanowień umowy PSC. W tym roku są one rekordowe - za okres od stycznia do sierpnia już naliczono 16 milionów złotych. W poprzednich czterech latach były one dużo niższe:
- w 2016 r. - 13,7 mln zł,
- w 2017 r. - 3,2 mln zł,
- w 2018 r. - 3,8 mln zł,
- w 2019 r. - 5,7 mln zł,
- w 2020 r. - 2,2 mln zł,