Ministerstwo Infrastruktury podaje, że w ciągu ostatnich 8 lat ruch pasażerski reaktywowano na 843 km linii kolejowych. Taką liczbę uzyskano jednak, uwzględniając wznowienie ruchu zawieszonego także w miejscach, gdzie prowadzono remonty lub modernizacje. Z drugiej strony części odcinków, na które pociągi naprawdę wróciły po dłuższej przerwie, nie uwzględniono.
Poseł Koalicji Obywatelskiej Franciszek Sterczewski spytał ministra infrastruktury o wykaz linii kolejowych, na których w czasie rządów PiS (począwszy od ich pierwszego pełnego roku – 2016) wznowiono ruch pasażerski. Reaktywowanie przewozów jest jednym z wyznaczników skuteczności walki z wykluczeniem komunikacyjnym.
Była likwidacja? Nie, przerwa na czas remontuWedług deklaracji resortu lista liczy
24 odcinki o łącznej długości 843 km. W rzeczywistości jednak znalazły się na niej zarówno fragmenty sieci, na których uruchomienie pociągów poprzedziła co najmniej kilkuletnia przerwa, jak i te, na których ruch zawieszono... tylko na czas remontu lub modernizacji. Do tych ostatnich należą odcinki linii:
106 Rzeszów – Jasło (69,2 km),
357 Grodzisk Wielkopolski – Wolsztyn (28,9 km),
358 Zbąszynek – Czerwieńsk (43,8 km) czy
405 Szczecinek – Słupsk (104,2 km). Wszystkie wymienione fragmenty są jednotorowe – ich modernizacja bez wstrzymania ruchu nie byłaby więc możliwa.
Wśród odcinków wymienionych w odpowiedzi z ministerstwa jest też co najmniej jeden o bardziej skomplikowanej sytuacji. Na linii 94 (odcinek Skawina – Oświęcim) przewozy pasażerskie
reaktywowano w grudniu 2015 r., by ponownie zawiesić je rok później. Umowę na modernizację pierwszego fragmentu (Kraków Płaszów – Podbory Skawińskie) PKP PLK podpisały
w czerwcu 2017 r. Dziś
na większości trasy prace się zakończyły, jednak – co przyznaje samo MI – z powodu trwającej przebudowy stacji Oświęcim przystankiem końcowym jest Przeciszów.
Na ministerialnej liście tras ze wznowionym ruchem pasażerskim znalazły się także trzy linie zarządzane przez Dolnośląską Służbę Dróg i Kolei. Mowa o przejętych kilka lat temu przez dolnośląski samorząd wojewódzki liniach: 316 (
Chojnów – Rokitki, 8 km) oraz 341 (
Dzierżoniów – Bielawa Dolna, 7 km). Zasługi ministerstwa oraz PKP PLK ograniczają się tu do przekazania linii. DSDiK zarządza również wymienioną w resortowej odpowiedzi linią 303 (Duninów – Chocianów, 10,3 km), jednak w tym przypadku remont został przeprowadzony
jeszcze w czasach przynależności trasy do PKP PLK.
Korekty w dół i w górę. "Bardzo niestaranna odpowiedź"Były dyrektor w PKP PLK oraz wiceprezes CPK Piotr Malepszak zwraca uwagę, że błędów jest w omawianym dokumencie więcej. Do listy odcinków, które nie powinny się na niej znaleźć, dodaje fragmenty linii: 25 (Padew - Dębica: przed modernizacją kursował tędy TLK Hetman), 71 (Kolbuszowa - Rzeszów), 108 (Stróże - Jasło) i 281 (Grabowno - Krotoszyn). Łączna długość odcinków umieszczonych na liście bezzasadnie to zatem 456 km - ponad połowa liczby, którą chwali się rząd.
Z drugiej strony są i takie reaktywowane w latach 2016-2023 odcinki, których w ministerialnym wykazie brakuje. - Pierwszy z przykładów to odcinek linii 25
Opoczno - Skarżysko Kamienna o długości 61 km - przytacza Malepszak. - Odpowiedź (...) ogólnie jest bardzo niestaranna. Z podanych ponad 800 km jedynie niecałe 400 km można zaliczyć jako faktyczne wznowienie ruchu, a kolejne ponad 400 km nie zostało w odpowiedzi ujęte. Wskazane jest ponowne przedstawienie przez MI i PKP PLK dokładnej i uzupełnionej listy linii - podsumowuje.