Otwarcie nowego dworca na przystanku Racibory przy Rail Baltice stało się niespodziewanie przedmiotem intensywnej krytyki – chodzi o otwarcie dworca przed zakończeniem modernizacji torów przez PKP PLK. Zarzuty te jednak trudno zrozumieć.
Nowy dworzec systemowy (tzw. IDS) w Raciborach
został otwarty 17 października. Inwestycja kosztowała sporo, bo 3,7 mln złotych brutto, ale objęła również zagospodarowanie przestrzeni wokół dworca; znacznie poprawiła się jakość obsługi pasażerów względem starego obiektu, w którym jest wyłącznie poczekalnia.
Wiceprezydent Białegostoku wyśmiewa "brak podłączenia torów"
Na otwarciu nie brakowało regionalnych polityków PiS. Imprezę wyśmiał wiceprezydent Białegostoku, wywodzący się w przeszłości z PiS, Rafał Rudnicki. – Dworzec w Raciborach (gm. Sokoły) – zbudowany kosztem 3,5 mln zł – właśnie został otwarty przez polityków PiS. Jest z nim tyko jeden problem, a raczej problemik. Dworzec nie jest jeszcze połączony z torami kolejowymi. Nie można przyjechać i odjechać z niego pociągiem… – napisał na twitterze. Wpis podali dalej politycy PO, w tym Borys Budka.
Problem w tym, że wiceprezydent całkowicie minął się z prawdą – z dworca da się odjechać pociągiem. Obecnie zatrzymują się tu połączenia PKP Intercity ze względu na ograniczoną przepustowość linii podczas modernizacji. Za większość połączeń Polregio wprowadzono komunikację zastępczą. Wiele osób wytknęło to Rudnickiemu, w tym posłanka Partii Razem, znana z zaangażowania w sprawy kolei, Paulina Matysiak. – Nie można wprowadzać opinii publicznej w błąd, manipulując faktami dotyczącymi stacji Racibory. Z tej stacji można podróżować dalej: pociągami Polregio i Intercity, a także uruchamianą na czas modernizacji komunikacją zastępczą – mówi "Rynkowi Kolejowemu" Matysiak. Wiceprezydent kontrował, że chodzi mu o brak "podłączenia torów" oraz o odległość 150 metrów peronu od dworca.
Brak koordynacji? Akurat nie tu
Jak wygląda sprawa w rzeczywistości? Perony na przystanku Racibory podczas modernizacji Rail Baltiki będą przenoszone w nowe miejsce. Nowy dworzec powstał oczywiście z myślą o nowej lokalizacji, jednak i tak znajduje się blisko starych peronów –
doskonale widać to w materiale Wirtualnej Polski – reporterowi WP dojście do niego zajęło zaledwie... 40 sekund. To zupełnie akceptowalny podczas prowadzenia robót czas. Oznaczenie i jakość przejścia reporter ocenił dobrze.
– Nowy budynek dworca na stacji Racibory położony jest przy modernizowanej obecnie linii kolejowej Warszawa – Białystok, będącej częścią międzynarodowej trasy Rail Baltica. Na stacji Racibory cały czas zatrzymują się pociągi pasażerskie, co bardzo łatwo można sprawdzić w rozkładzie jazdy, dostępnym m.in. na stronie rozkład-pkp.pl. Mimo prowadzonych prac modernizacyjnych zapewnione jest dojście na dotychczasowe perony. W ramach modernizacji trasy Warszawa – Białystok na odcinku Czyżew – Białystok przebudowywane są stacje i przystanki, w ramach których zapewniana jest m.in. lepsza dostępność do peronów. Taki proces jest także na stacji Racibory. Przed nowym dworcem budowane jest przejście podziemne na nowe perony, a w marcu skorzystają z nich podróżni. Inwestycja dworcowa (zrealizowana przez Polskie Koleje Państwowe S.A.) i stacyjna (realizowana przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.) są komplementarne – efektem będzie lepsza obsługa na dworcu, bezpieczne dojście na perony i dogodny dostęp do pociągów – przekazał "Rynkowi Kolejowemu" Michał Stilger, rzecznik PKP SA.
Warto zauważyć, że z samej różnicy zakresów wynika, że budowa małego dworca trwa krócej niż
modernizacja magistrali Rail Baltika Czyżew – Białystok. Ta zakończy się najwcześniej w 2023 roku (o ile nie będzie opóźnień). Dziwić może zatem zarzucanie braku koordynacji prac spółkom; podobnie zaskakuje krytyka otwierania dworca, skoro jest już gotowy. Z wyższej jakości obsługi mogą już teraz skorzystać pasażerowie pociągów PKP IC, jak i komunikacji zastępczej Polregio. Odległość 150 metrów do pokonania wynika z planowanego przeniesienia peronów, jednak skoro PKP SA nie zamknęła dotychczasowej poczekalni (do której również jest utrudniony pracami dostęp) to pasażer wyłącznie zyskał. – Bardzo dobrze, że powstał dworzec i został już udostępniony podróżnym. Dojście z niego na peron, z którego odjeżdżają pociągi zajmuje niecałą minutę. To zdecydowanie krócej niż zajmuje dojście na peron z dworca/poczekalni podróżnym np. na stacji Warszawa Zachodnia, czy w moim rodzinnym Kutnie – wylicza posłanka Matysiak.
– Program Dworcowy napotyka na duże problemy w realizacji – co
wytknęła w tym roku Najwyższa Izba Kontroli. Koordynacja inwestycji dworcowych i liniowych również wielokrotnie szwankowała. Ale Platforma Obywatelska nie zna tych problemów, bo koleją się nie zajmuje. Widzi tylko problem w otwarciu dworca przed zakończeniem remontu torów, mimo że ten przecież posłuży pasażerom – podsumowuje Paulina Matysiak. O tym, że nie zawsze jest możliwe idealne dogranie terminów oddania inwestycji w dworzec i linię kolejową wiceprezydent Białegostoku sam powinien zresztą dobrze wiedzieć – to miasto również przygotowuje bowiem komplementarną inwestycję dla tej samej modernizacji Rail Baltiki. Projekt Centrum Przesiadkowego
został jednak znacznie obcięty względem pierwotnych planów, a jego realizacja opóźniła się o kilka lat.