To, że w składzie znajdują się nowoczesne wagony, jeszcze nie oznacza, że pasażerowie będą mogli z nich skorzystać. Przekonali się o tym podróżujący pociągiem TLK relacji Kraków Główny - Warszawa Wschodnia. Nie dano im możliwości podróżowania w nowych wagonach 2 klasy, mimo tłoku w pozostałej części składu. PKP Intercity tłumaczy, że wagony były uszkodzone i jechały na naprawę.
O sytuacji zaalarmował nas Pan Łukasz, Czytelnik „Rynku Kolejowego”. Tak opisuje on swoją podróż pociągiem TLK31106 w dniu 16 stycznia: „Wszyscy pasażerowie pociągu relacji Kraków Główny - Warszawa Wschodnia jadący przez takie duże miasta jak Kielce, Radom musieli gnieść się starych wagonach, a 3 nowe jechały sobie spokojnie puste.” – pisze Czytelnik RK. „Mówi się, że wagonów brakuje PKP Intercity, a jeśli ich nie brakuje, tak jak w tym przypadku, to jadą puste !” – oburza się Pan Łukasz. Na dowód swoich słów Pan Łukasz przesłał zdjęcia składu, którym przyszło mu podróżować (zobacz obok).
PKP Intercity tłumaczy, że wagony były zamknięte z powodu awarii. - Przedstawione na zdjęciach wagony to wagony, które na składzie pociągu TLK wracały do swojej stacji macierzystej. Były uszkodzone, a za ich naprawę odpowiada właśnie stacja macierzysta. Dlatego też (awaria) nie były dostępne dla pasażerów tego składu – tłumaczy Beata Czemerajda z biura prasowego PKP Intercity.
Oznaczałoby to, że awarie dotykają nawet najnowszych wagonów, jakie posiada ten przewoźnik. Na jednym ze zdjęć widać bowiem jeden z wagonów typu 159A, przystosowany do jazdy z prędkością 200 km/h. Wagon został dostarczony PKP Intercity przez Fabrykę Pojazdów Szynowych nie później niż rok temu.