Dzięki jednej z poselskich interpelacji, dowiedzieliśmy się nieco więcej na temat tras, na jakich PKP Intercity planuje wykorzystywać składy Push-pull, na których zakup prowadzi właśnie postępowanie. Składy piętrowe mają wspomóc pociągi przewoźnika na trasach wychodzących z Warszawy, a także na ciągu Przemyśl – Kraków – Wrocław. PKP zapowiada także, iż “piętrusy” mają być wykorzystywane w sezonowych pociągach do Czech.
O zakupach wagonów piętrowych wraz z lokomotywami przez PKP
Intercity pisaliśmy w tym miejscu. W ciągu ostatnich miesięcy przewoźnik stopniowo ujawniał kolejne informacje na temat tego,
jakich dokładnie wagonów oczekuje, a także
gdzie mają one kursować. Informowaliśmy także o problemach
w realizacji harmonogramu całego zamówienia. O plany wobec zakupu składów Push-pull
zapytała w swojej interpelacji posłanka Paulina Matysiak. Parlamentarzystka dopytywała resort infrastruktury o trasy, na jakie mają wjechać nowe składy, ich potencjalną homologację w Czechach, a także o zarzuty podnoszone przez Allrail
(pisaliśmy o nich szeroko tutaj), ponadto zamieściliśmy
także odpowiedź ministerstwa infrastruktury, które odpowiedziało przewoźnikom.Trasy wychodzące z Warszawy i ciąg z Przemyśla do Wrocławia
– Pociągi obsługiwane ww. składami będą kursowały z Warszawy w kierunku: Gdyni, Olsztyna, Białegostoku, Terespola, Lublina, Radomia, Kielc, Krakowa, Łodzi, Torunia i Bydgoszczy. Ponadto przewidujemy zwiększenie puli miejsc na ciągu o rosnącej frekwencji, tj. Przemyśl – Rzeszów – Kraków – Katowice – Opole – Wrocław uruchamiając tam również pojemne składy piętrowe. Na wymienionych trasach prowadzi przewozy także przewoźnik Koleje Mazowieckie, jednak w krótszych relacjach i z dużą liczbą zatrzymań na stacjach i przystankach pośrednich. Postoje pociągów PKP IC będą się z nimi pokrywały w niewielkiej liczbie lokalizacji – napisał w odpowiedzi na interpelację Andrzej Bittel, wiceminister infrastruktury.
Ministerstwo: “Kursy PKP Intercity zapewnią synergię, a nie konkurencję”
Minister dodał też, że zdaniem ministerstwa uruchamianie składów piętrowych na trasach wychodzących z Warszawy nie będzie stanowiło konkurencji dla Kolei Mazowieckich, które także kursują na wyżej wspomnianych trasach. Resort uważa, że nastąpi efekt synergii, a zyskają przede wszystkim pasażerowie, szczególnie Ci podróżujący do stolicy kraju z kierunku łódzkiego.
– Należy bowiem podkreślić, że już aktualnie PKP Intercity odpowiada za codzienny dowóz do Warszawy pasażerów z linii łódzkiej. Przed pandemią do obsługi tej relacji wyznaczano składy o długości maksymalnej, na jaką pozwalały długości peronów. Mimo to, zwłaszcza w odniesieniu do kursów obsługiwanych przez elektryczne zespoły trakcyjne, poziom oferowanej obsługi, tj. przepełnienia był powodem niezadowolenia ze strony pasażerów. Mając na uwadze doświadczenia z „linii łódzkiej” możemy zakładać, że podobne sytuacje będą powstawać po oddaniu do użytku zmodernizowanych linii kolejowych do Białegostoku, Lublina czy Radomia. Zakończenie ww. inwestycji znacząco skróci czas podróży z tych miejscowości do Warszawy, co spowoduje, że większa liczba podróżnych, z tych miast oraz miejscowości położonych wzdłuż linii kolejowych, będzie codziennie dojeżdżać do pracy i szkoły w Warszawie pociągami PKP Intercity – dodał Andrzej Bittel.
Piętrusy wjadą do Czech?
W dalszej części odpowiedzi zawarta została także informacja o tym, iż resort infrastruktury zaakceptował plany PKP Intercity w sprawie możliwości obsługi składami push-pull sezonowych połączeń do Czech. Ministerstwo nie odpowiedziało jednak na pytanie o to, czy PKP Intercity planuje konkurować z prywatnymi przewoźnikami planującymi kursy między Czechami, a Polską, a więc LeoExpress, a także RegioJet.
Jak z liberalizacją rynku?
Posłanka Matysiak zadała także pytanie o to, jak wygląda kwestia liberalizacji rynku kolejowego w Polsce. Andrzej Bittel przypomniał o
9 pozytywnych decyzjach na przyznanie otwartego dostępu do torów, jakie w zeszłym roku wydał Urząd Transportu Kolejowego. Wiceminister przypomniał też, że to od prywatnych przewoźników zależy, kiedy rozpoczną swoje kursy.
– W 2021 r. Prezes UTK wydał aż 9 decyzji w sprawie przyznania otwartego dostępu i 1 decyzję o umorzeniu postępowania. Wiele decyzji dotyczyło m.in. przewoźnika RegioJet i Leo Express. Zgodnie z nimi mogą oni prowadzić przewozy kolejowe na niektórych trasach na terenie RP. Mimo otrzymanych decyzji nie prowadzą przewozów i od nich zależy, kiedy rozpoczną uruchamianie połączeń – napisał wiceminister infrastruktury.
Interwencja ministerstwa niezbędna do realizacji połączeń dalekobieżnych?
W kontekście zarzutów stawianych przez AllRail, ministerstwo przedstawiło obszerną odpowiedź, w której przypomniało, że obecna umowa na świadczenie połączeń międzywojewódzkich i międzynarodowych między PKP Intercity, a Ministerstwem Infrastruktury została opracowana we współpracy z Komisją Europejską i spełnia wszystkie jej standardy.
– Zaangażowanie Komisji Europejskiej w ustalenie treści ww. umowy ramowej miało na celu przede wszystkim zapewnienie, że finansowanie publiczne nie przyczyni się do trwałego ograniczenia konkurencji w kolejowym przewozie osób. Uzgodniony z Komisją Europejską mechanizm zakłada, że PKP Intercity i Skarb Państwa rozliczą niezamortyzowaną część taboru zakupionego ze środków publicznych po wygaśnięciu umowy ramowej tak, aby tabor był do dyspozycji operatorów wyodrębnionych do obsługi PSC po 2030 roku – dodał Andrzej Bittel.
Wiceminister napisał też, że decyzja o tym, iż zakup 38 składów Push-pull zostanie zrealizowany w ramach Krajowego Planu Odbudowy, także jest zgodna z unijnymi regulacjami.
– Dodatkowo należy zauważyć, że Minister Infrastruktury, jako organizator usługi publicznej dotyczącej dalekobieżnych pasażerskich połączeń kolejowych, od dłuższego czasu nie składał zastrzeżeń odnośnie do wniosków niezależnych przewoźników kierowanych do regulatora rynku kolejowego w sprawie otwartego dostępu do tras w Polsce. Mimo to (a dotyczy to również okresu przed pandemią), żaden z niezależnych przewoźników nie uruchomił świadczenia stabilnych usług przewozowych, co zdaje się potwierdzać konieczność interwencji Ministra, jako organizatora – zakończył wiceminister.