W drugim kwartale 2021 r. punktualność pociągów pasażerskich wyniosła 92%, a towarowych – 43%. To dużo gorszy wynik niż w ubiegłym roku.
Przewoźnicy kolejowi uruchomili w II kwartale 2021 r. ponad 426 tys. pociągów pasażerskich oraz ponad 111 tys. pociągów towarowych. Jak podał Urząd Transportu Kolejowego, do stacji końcowej punktualnie przyjechało ponad 92% pociągów pasażerskich oraz ponad 43% pociągów towarowych. UTK podkreśla, że punktualność poprawiła się w porównaniu do I kwartału tego roku, kiedy dla pociągów pasażerskich wynosiła ponad 90%, a w przypadku pociągów towarowych niecałe 43%. Bardziej miarodajne jest jednak porównanie danych rok do roku, a tu kolej wypada gorzej nie tylko niż w pandemicznym 2020 roku, ale również trochę słabiej niż dwa lata temu.
Punktualność przewozów pasażerskich spada
Według podanych przez UTK danych, od kwietnia do czerwca 2021 r. punktualnie do stacji końcowej dojechało 92,03% pociągów pasażerskich (liczone są opóźnienia powyżej 5 minut 59 sekund). W stosunku do pierwszego kwartału oznacza to wzrost o ponad 1,5 pkt. procentowego. Najwyższy współczynnik punktualności pociągów pasażerskich w II kwartale odnotowano w kwietniu – 94,01%. W maju współczynnik ten osiągnął wartość 92,62%, natomiast w czerwcu – 89,48%.
Warto porównać te dane z poprzednimi okresami. Względem 2020 roku wyniki w kolejnych miesiącach były gorsze o 4-5 punktów procentowych. Nie był on jednak miarodajny, bo
znaczne zmniejszenie liczby pociągów z powodu pandemii bardzo ułatwiło prowadzenie ruchu, co przełożyło się na punktualność. Niepokoi, że wyniki w 2021 roku są gorsze niż w 2019 r. Wówczas w maju pociągi pasażerskie jeździły z punktualnością 94,00% w kwietniu, 93,54% w maju i 90,92% w czerwcu. Bardzo ciekawe będą wyniki za III kwartał 2021 roku, w którym
doszło już do kilku dużych utrudnień na sieci. Poczekamy na nie jednak ok. trzech miesięcy.
Prawie co czwarty pociąg PKP Intercity opóźniony
Jak czytamy, wśród przewoźników pasażerskich uruchamiających więcej niż tysiąc pociągów miesięcznie, najwyższy wskaźnik punktualności w II kwartale odnotowała – jak zawsze – Warszawska Kolej Dojazdowa – 99,68%. Największy przewoźnik dalekobieżny – spółka PKP Intercity osiągnęła współczynnik punktualności na poziomie 78,01%. Średnie kwartalne opóźnienie pociągów wyniosło ponad 20 minut dla pociągów opóźnionych powyżej 5 minut 59 sekund oraz prawie 8 minut dla wszystkich pociągów.
Jako przyczyna opóźnienia, w II kwartale najczęściej była wskazywana naprawa lub wymiana taboru kolejowego na skutek awarii. W kwietniu oraz czerwcu znaczenie miało późne zgłoszenie gotowości do odjazdu, natomiast od maja poważny wpływ na punktualność wygenerowały niekorzystne warunki atmosferyczne. Na kolejnych pozycjach wśród przyczyn opóźnień znajdują się: niewłaściwa organizacja prac budowlanych oraz samobójstwa i wypadki z udziałem ludzi – informuje UTK.
– Awarie taboru oraz późne zgłoszenie gotowości do odjazdu związane są bezpośrednio z działalnością przewoźników kolejowych. To zagadnienia, na które powinno się zwrócić szczególną uwagę, by zwiększyć punktualność. Niestety nadal jedną z przyczyn opóźnień jest niewłaściwa organizacja prac budowlanych. Lepsze planowanie robót może w wymierny sposób poprawić punktualność – zwraca uwagę dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego cytowany w komunikacie.
Dwucyfrowy wzrost opóźnień pociągów towarowych w maju
Trochę inaczej przedstawia się kwestia opóźnień pociągów towarowych. Jak podał UTK, w drugim kwartale 2021 r. punktualnie do stacji końcowej dojechało 43,34% pociągów towarowych. Najwyższą punktualność w tym okresie odnotowano w kwietniu – 45,19%. W maju współczynnik wyniósł 43,23%, natomiast w czerwcu 41,56%. Średnie opóźnienie pociągu towarowego w II kwartale wyniosło 693 minuty.
To dużo gorsze wyniki, niż w 2020 roku – w maju punktualność spadła aż o 10,01 punktów procentowych. W kwietniu było to -8,24 p.p., a w czerwcu -5,23. To oznacza
dużo większy wzrost opóźnień, niż w I kwartale tego roku. Jednocześnie, punktualność pociągów towarowych była na porównywalnym poziomie, jak w II kwartale 2019 roku, a w kwietniu była nawet o 2,5 p.p. wyższa.