– Województwo podkarpackie jest regionem, w którym zagrożenie funkcjonowania sieci kolejowej dotyczy niektórych linii kolejowych. Generalnie jednak tutaj się dzieje bardzo dużo, ponieważ na wszystkich czterech głównych kierunkach od Rzeszowa na północ, południe, wschód i zachód trwają albo będą trwały prace remontowe i modernizacyjne – powiedział wczoraj w Rzeszowie Zbigniew Szafrański, prezes PKP Polskich Linii Kolejowych.
Zbigniew Szafrański przyjechał do Rzeszowa na konferencję poświęconą przyszłości linii kolejowych w województwie podkarpackim. Było to już 15. spotkanie prezesa Polskich Linii Kolejowych z władzami wojewódzkimi w tym roku. Ostatnim regionem, który odwiedzi będzie Małopolska. Celem tych spotkań jest przekazanie informacji na temat stanu sieci kolejowej w województwie w kontekście możliwości współpracy PKP PLK z samorządami w przyszłej perspektywie budżetowej UE oraz wejścia w życie z dniem 1 kwietnia 2011 roku ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która zobowiązuje województwa i samorządy niższego szczebla do przygotowania planów transportowych na swoim terenie.
Najwięcej uwagi Zbigniew Szafrański poświęcił najważniejszej z punktu widzenia województwa podkarpackiego linii kolejowej E30 na odcinku łączącym Rzeszów z Krakowem. – Jesteśmy po wszystkich postępowaniach przetargowych na odcinku od Krakowa do Rzeszowa. Dokładnie jest to od 16 kilometra, tuż przed stacją Podłęże, do stacji Rzeszów Zachodni. Jest to odcinek objęty modernizacją. Modernizacja będzie kompleksowa. Praktycznie będzie to odbudowa linii łącznie z podtorzem – powiedział.
Dodał, że po modernizacji czas jazdy na tej linii istotnie się skróci. – Powinien być rzędu 1,5 godziny między Krakowem a Rzeszowem. To jeszcze zależy ile postojów będzie między tymi miastami i jaką lokomotywą będą prowadzone pociągi. Natomiast zanim ta modernizacja zostanie zakończona, co przewidujemy na początku roku 2015, warunki podróżowania z Rzeszowa do Krakowa będą bardzo trudne – zaznaczył.
Na odcinku linii E30 od Rzeszowa do granicy państwa z Medyką trwa kompleksowa rewitalizacja. Zbigniew Szafrański wyjaśnił, że kompleksowa modernizacja tego odcinka do prędkości 160 km/godz. nie ma uzasadnienia ekonomicznego. – Wartość modernizacji odcinka Kraków – Rzeszów to ok. 4,6 mld zł. Natomiast modernizację odcinka od Rzeszowa do Medyki oszacowano na 3,5 mld zł. Stwierdziliśmy, że z uwagi na fakt, że na czas przejazdu istotny wpływ ma przede wszystkim wymiana wózków na granicy, która zajmuje 2,5 do 3 godzin. Oprócz tego póki co z planów strategicznych po stronie ukraińskiej nie wynika, żeby prędkość jazdy miała zostać w sposób istotny podniesiona. Uznaliśmy, że nie opłaca się wydawać 3,5 mld zł po to, żeby skrócić czas przejazdu o 30 minut – wyjaśnił.
Na północ od Rzeszowa na ukończeniu jest modernizacja linii nr 71 do Ocic przez Kolbuszową. –Zostały do zrobienia pewne prace związane ze zdalnym sterowaniem ruchem na tym odcinku i elektryfikacją – powiedział prezes PKP PLK. Prace związane ze zdalnym sterowaniem ruchem mają się zakończyć w tym roku. Niestety ze względu na cięcia w projekcie ustawy budżetowej o rok opóźni się elektryfikacja tego odcinka.
Na południe od Rzeszowa realizowany jest projekt modernizacyjny linii Rzeszów – Jasło. Środki na ten cel przeznaczy województwo w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkraprackiego. – Jest to bardzo istotny projekt, dlatego że linia ta do tej pory była taka trochę „półżywa”. Ruch pociągów nie był zbyt intensywny. Wzdłuż tej linii biegnie droga, która jest przeładowana samochodami w niektórych porach doby. Stąd, mimo pewnych wątpliwości co do ilości pociągów, jakie tam kursują, zdecydowaliśmy wspólnie z marszałkiem, że w ramach regionalnego programu operacyjnego linia ta będzie odbudowana – stwierdził szef firmy zarządzającej narodową siecią kolejową.
Wciąż niewyjaśniony jest los linii Tarnobrzeg – Dębica. – Ona jest czynna i będzie czynna, ale póki co z parametrami dla pociągów towarowych. W tej chwili jest realizowane studium wykonalności, które ma nam pokazać czy warto rewitalizować tę linię dla przewozów pasażerskich – powiedział Zbigniew Szafrański. W złym stanie technicznym są także linie od Muniny do Wrchraty oraz od Zagórza do Krościenka.