Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego zmienił swoją decyzję dotyczącą powierzenia przewozów pasażerskich na Śląsku i w relacjach stykowych. Przewozy Regionalne będą je obsługiwać znacznie dłużej, niż pierwotnie postanowiono.
O tym, że marszałek zechce powierzyć przewozy na 16 trasach, głównie wykraczających poza granicę województwa śląskiego, pisaliśmy w sierpniu 2018 roku. Zgodnie z przepisami, o chęci powierzenia urząd poinformował w przepisowym czasie, czyli przynajmniej na rok przed początkiem obowiązywania nowej umowy. Planowano jednak, że Przewozy Regionalne (oficjalnie przewoźnik nie został nazwany) pojadą po nich do grudnia 2022. W takim wypadku po tym terminie województwo musiałoby już zorganizować na obsługę linii przetarg (
tutaj dokładnie opisujemy prawne aspekty powierzenia zgodnie z unijnymi wytycznymi).
Stało się jednak inaczej i obecnie śląski urząd marszałkowski, gdzie większość ma PiS, wprowadza zmiany w treści planowanego powierzenia. Chodzi o to, by na tych samych trasach przewoźnik mógł operować w maksymalnym, dozwolonym unijnym prawem rozmiarze czasu, czyli do końca 2029 roku. Urząd marszałkowski stoi więc na stanowisku, że wydłużenie okresu powierzenia poza termin, w którym można było decydować o przekazaniu przewozów bez przetargu, jest zgodne z prawem. Z pewnością będzie to obiektem analiz prawnych tych przewoźników, którzy chcieliby kursować na 16 liniach po grudniu 2022 roku. Jednocześnie, z całą pewnością przyhamuje to rozwój Kolei Śląskich.
Urząd marszałkowski zamierza zawrzeć umowę z Polregio w listopadzie 2019. Przewoźnik może być z tego bardzo zadowolony, tym bardziej, że podobną umowę Przewozy Regionalne
otrzymają także w sąsiedniej Małopolsce.