- Ostateczna decyzja dotycząca formy i terminu strajku zostanie podjęta 26 listopada. Może on się rozpocząć już na początku grudnia – powiedział prezydent Związku Zawodowego Maszynistów, Leszek Miętek w czasie konferencji prasowej zorganizowanej przez związki zawodowe działające w Przewozach Regionalnych. Konferencja jest pokłosiem fiaska rozmów pracowników z władzami spółki.
W czasie konferencji prasowej związkowcy starali się wyjaśnić powody podjęcia decyzji o przystąpieniu do organizacji strajku. – Chcemy dowiedzieć się tego, jaka będzie przyszłość spółki. Pracownicy nie znają swojej przyszłości nie tylko w najbliższych latach, ale i w najbliższych miesiącach – tłumaczył w czasie przewodniczący FZZP PKP, Stanisław Stolorz.
Konferencja została zorganizowana w przeddzień sejmowego głosowania nad zmianami w prawie upadłościowym. Jeśli proponowane przez rząd zmiany wejdą w życie, spółki z powstałe na mocy ustawy z 2000 r. o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego "Polskie Koleje Państwowe" , takie jak Przewozy Regionalne będą mogły ogłaszać upadłość. – Przewozy Regionalne mogą stanąć z dnia na dzień – mówi Stolorz.
Leszek Miętek podkreślał z kolei, że związkowcy są otwarci na rozmowy, jednak domagają się spełnienia minimalnych warunków umożliwiających negocjacje. – Jesteśmy otwarci na rozmowy o restrukturyzacji, jednak nie może być tak, że wchodzą z zewnątrz firmy, które wymuszają restrukturyzację na siłę, zatrudniając osoby z zewnątrz. O tym do czego prowadzi taka sytuacja przekonaliśmy się na przykładzie kolei dolnośląskich – tłumaczył Miętek.
Miętek wezwał również ministerstwo do podięcia działań, które zatrzymiają wprowadzenie zmian w prawie upadłościowym. - Minister ma narzędzia do oddziaływania na rząd, dlatego jeśli chce on z nami rozmawiać, to musi on podjąć działania dające przestrzeń negocjacyjną - powiedział Miętek