Jednym z tematów, o którym rozmawiali uczestnicy Europejskiego Forum Taborowego w debacie o planach inwestycyjnych dla taboru kolejowego w Polsce, był temat połączeń nocnych. Jak duży jest potencjał tego rynku i jak zareaguje na niego PKP Intercity?
Andrzej Massel z Instytutu Kolejnictwa wskazał, że rozwój pasażerskich połączeń nocnych, który akcentuje Komisja Europejska, to zasługa głównie Kolei Austriackich, które postanowiły nie rezygnować z tego segmentu, a nawet go rozwijać. Dotąd, zarówno w Niemczech jak i we Francji, biznes ten traktowany był po macoszemu, a nawet wygaszany.
- Zarządy kolejowe różnych krajów wracają do koncepcji połączeń nocnych i modernizują dla nich tabor, lub wręcz kupują nowy. Tak się dzieje na przykład w Czechach. Wydaje się, że ten kierunek jest dobry i powinniśmy myśleć o tym także w Polsce. Długie relacje pociągów, zwłaszcza z południa na północ kraju, powinny być obsługiwane taborem przystosowanym do kursowania w nocy w jak największym stopniu – powiedział specjalista z Instytutu Kolejnictwa.
Brak taboru przeszkodą
Jan Siudecki, Dyrektor departament techniki i wyrobów z Urzędu Transportu Kolejowego wskazał, że często na drodze do rozwoju połączeń nocnych stoi brak taboru. Wiele z wagonów przez lata kasowano, a teraz odstawione na bocznice wagony-kuszetki DB, pomimo, że 30-letnie, są łakomym kąskiem dla przewoźników. Kupuje je RegioJet, kupuje je także prywatne poole taborowe z Belgii i operatorzy z Niemiec.
- Jeśli chodzi o nasz kraj, wszystkich wagonów sypialnych i kuszetek jest w Polsce 190, przy czym ponad 130 to wagony sypialne. Większość tego taboru pochodzi jednak z lat 70-tych i 80-tych. Tylko 20% z nich ma klimatyzację. Należało by rozważyć ich wymianę lub modernizację, tymczasem rozpoznawaliśmy w ostatnim czasie plany inwestycyjne przewoźników (niemal wszystkie takie wagony ma PKP Intercity – dop. red.) i wiemy, że do 2030 nie są planowane takie inwestycje – powiedział Siudecki. Wskazał też, że w pakiecie zmian, które w niedługim czasie ma przedstawić Komisja Europejska, są ułatwienia w homologacji wagonów do ruchu międzynarodowego. To może być impuls to uruchamiania pociągów nocnych w relacjach na zachód. O ile będzie chciał tego państwowy operator PKP Intercity, bo wiadomo już, że
plany prywatnego RegioJet są w tym zakresie bardzo jasne.
PKP IC dostrzega renesans pociągów nocnych, ale...Adam Laskowski, członek zarządu PKP Intercity powiedział podczas debaty, że współprowadzona przez niego spółka dostrzega
renesans wagonów sypialnych w Europie. - Jeszcze niedawno producenci nawet nie oferowali tego typu pojazdów, wydawało się, że połączenia lotnicze będą wygrywać. Tymczasem na dystansie do 500 kilometrów kolej może wypierać połączenia lotnicze, zwłaszcza jeśli zaoferujemy krótki czas przejazdu i wygodny tabor – powiedział. Spółka nie planuje jednak poważnych inwestycji w tym zakresie.
PKP Intercity
obecnie eksploatuje 69 wagonów sypialnych oraz 21 z kuszetkami. Jednak na co dzień w ruchu jest około 50 takich wagonów. Tymczasem większość ze 190 wagonów wskazanych przez UTK niemal wszystkie są własnością przewoźnika.
Część spółka zdecydowała się ostatnio wystawić na przetarg.