W czerwcu zakończyły się konsultacje rynkowe prowadzone przez urząd marszałkowski województwa kujawsko-pomorskiego przed ogłoszeniem przetargu na wykonanie połączeń pasażerskich od grudnia 2021 roku do roku 2030. Niepokojące jest to, że przetarg wciąż się nie pojawił.
Sporo o przetargu, podzielonym na mnóstwo pakietów linii, pisaliśmy już na łamach "Rynku Kolejowego". Konsultacje, które go dotyczyły, przeprowadzone z wszystkimi zainteresowanymi stronami, urząd marszałkowski prowadził w pierwszej połowie czerwca. Wiadomo już m.in., że będzie możliwe składanie ofert na jeden lub kilka pakietów linii, przy czym premiowane będzie rozwiązanie tańsze w całości dla Urzędu. Ustalono metodę rocznej waloryzacji stawki za przewozy. Na część przedstawionych zagadnień (jest ich łącznie 88) urząd nie ma jeszcze odpowiedzi, obiecując rozważenie propozycji przewoźników (link do efektów konsultacji
znajduje się tutaj).
Pomimo przeprowadzenia konsultacji rynkowych, wciąż nie ma przetargu na wykonywanie przewozów, co skaże ewentualnych chętnych do obsługi linii wykonawców do wielkiego pośpiechu w przygotowaniu oferty, a później, w razie wygranej, taboru i załóg. Ostatni raz planowano jego ogłoszenie
w... kwietniu 2021. Mimo to urząd uważa, że proces wyłaniania przewoźnika trwa, choć przetargu nie ma.
– Wyłonienie przewoźnika lub przewoźników pasażerskich połączeń kolejowych w Kujawsko-Pomorskiem od grudnia 2021 roku jest w toku – napisała Beata Krzemińska, podsyłając link
do informacji prasowej, którą urząd opublikował w końcu maja, kiedy opublikowano założenia planowanego przetargu i wspólnego wojewódzkiego biletu.
– Zakończyliśmy jeden z etapów tego postępowania: konsultacje rynkowe z przewoźnikami – dodaje Beata Krzemińska, podsyłając jawny link z
wnioskami z nich.
Pomimo zadanych pytań nie dowiedzieliśmy się, kiedy możemy spodziewać się przetargu. Urząd nie odpowiedział także na nasze pytanie dotyczące tego, czy jego bardzo późne ogłoszenie nie będzie stanowić trudności w uruchomieniu przewozów w grudniu 2021 roku.