Nie będzie ujawnienia ofert w przetargu na 80 nowoczesnych elektrycznych zespołów trakcyjnych dla Ukrainy. Przetarg, który UZ starała się zorganizować według zasad pełnej transparentności, musiał zostać przerwany z uwagi na wojnę.
O tym, że przetarg nie będzie kontynuowany, Ukrzaliznycia poinformowała w systemie Prozorro – odpowiedniku europejskiej systemu aukcyjnego TED. Przetarg był już na średnim poziomie zaawansowania – spośród wielu potencjalnych wykonawców wyłoniono trzy oferty – od Kriukiwskiej Fabryki Wagonów, Hitachi i Stadlera. Dostawy planowane były do 2026 roku.
UZ chciało kupić łącznie 30 pociągów podmiejskich na prąd stały, 30 podmiejskich na prąd przemienny i 20 regionalnych na prąd przemienny. Wartość konkursu ofert szacowano na prawie miliard euro. Więcej na temat przetargu
pisaliśmy tutaj.Decyzję o zakończeniu przetargu podjęto 9 marca. Powód? „Siła wyższa”, którą jest oczywiście wojna na Ukrainie. Ostateczna aukcja miała się odbyć 16 marca.
Tuż przed wojną Ukraińcy
zdołali podpisać z Alstomem umowę na dostawę dużej partii lokomotyw elektrycznych. Zakup ma być finansowany w dużej mierze z francuskich kredytów. Na razie trudno określić, jak potoczą się te dostawy.