Jacek Prześluga na swoim blogu publikowanym na stronie spółki Dworzec Polski ujawnia kulisy dzisiejszego odwołania go ze stanowiska członka zarządu PKP SA. Jak zaznaczył, powodów odwołania nie poznał. Usłyszał tylko, że decyzja ta była motywowana politycznie.
Z relacji Jacka Prześluga wynika, że został dziś zaproszony do gabinetu wiceministra transportu Andrzeja Massela, gdzie w obecności prezes zarządu PKP SA, Marii Wasiak, podziękowano mu za pasję i zaangazowanie informując o odwołaniu.
„Powodów odwołania nie poznałem, minister posłużył się sformułowaniem „z powodów politycznych” i to mi wystarcza – takie jest zbójeckie prawo każdego ministra, każdego właściciela spółki.” – pisze Jacek Prześluga.
Dalej odwołany członek zarządu PKP SA dziękuje wszystkim za zrozumienie i współpracę przy wdrażaniu marki Dworzec Polski podczas jego dwuletniej pracy w zarządzie kolejowej grupy. Jednocześnie przeprasza za to, że nie udało mu się zrobić więcej i że kończy pracę przed ukończeniem dzieła. Jak jednak zauważa, ”członek zarządu spółki Skarbu Państwa to praca tymczasowa”.
Jacek Prześluga wyraził również wdzięczność za to, że jego odwołanie oznacza, iż może teraz mówić o sprawach niewygodnych. „Dziękuję także za to, że zwalniając ze stanowiska minister uwalnia mnie z obowiązku milczenia o sprawach niewygodnych. Jeśli już wpycha się mnie na siłę w świat polityki – to proszę bardzo, z wszelkimi konsekwencjami.” – napisał.
Na koniec zachęcił wszystkich do odwiedzania polskich dworców.