Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zwrócił się do PKP PLK żądając od kolejarzy, by lepiej zajęli się uszkadzanymi przez kierowców rogatkami na otwartej niedawno linii 285 z Wrocławia do Sobótki i Świdnicy. Stwierdził też, że nie wyobraża sobie dalszego działania linii, jeśli PLK nic nie zrobi z problemem. Od 28 czerwca na przejazdach non stop są patrole policji i SOK, rejestrowany jest każdy przypadek łamania przepisów.
O problemach z łamaniem przepisów na przejazdach znajdujących się na linii 285
pisaliśmy już w ubiegłym tygodniu. Zdaniem prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, PLK nie dopełnia starań, by na bieżąco reagować na demolkę rogatek dokonywaną przez kierowców.
– Niezależnie od stopnia zdyscyplinowania kierujących, zawsze mogą wystąpić zachowania sprzeczne z zasadami korzystania z przejazdów – napisał i dodał, że "do zarządcy linii kolejowej należy przygotowanie i wdrożenie systemu sprawnego i szybkiego reagowania na takie wydarzenia (…)". Posunął się też do stwierdzenia, że „dalsze funkcjonowanie przewozów na linii nr 285 bez skutecznego rozwiązania opisanego problemu, czyli faktycznie paraliżujące znaczną część miasta – nie może być utrzymane”.
Więcej policji, monitoring, ekipa szybkiego reagowaniaSutryk skierował pismo z takimi wypowiedziami do PKP PLK przed spotkaniem, które odbyło się 27 czerwca. PLK wspólnie z policją i miejskimi urzędnikami zastanawiała się co zrobić, aby skutecznie dyscyplinować kierowców, oraz przyspieszyć działanie służb naprawczych. Zapytaliśmy PKP PLK o rezultat tego spotkania.
– Dla skrócenia czasu naprawy uszkodzonych rogatek zaproponowano, że w okolicy najbardziej newralgicznego przejazdu na ulicy Zwycięskiej w czasie szczytów będzie dodatkowe wsparcie drużyny usuwania usterek. Zapowiedziano zintensyfikowanie działań patrolowych i kontrolnych służb Straży Ochrony Kolei i policji. Wszystkie przejazdy wyposażone są w monitoring. Konsekwentnie będą przekazywane nagrania z monitoringu, na których zarejestrowane zostały przypadki łamania przepisów i uszkodzenia urządzeń na przejazdach. Wspólnie z miastem kontynuowane będą wspólnie działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa i podnoszenia świadomości kierowców pokonujących przejazdy kolejowo-drogowe – poinformował nas Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK.
18 przypadków uszkodzenia rogatek
Jak dodał, od momentu uruchomienia połączeń na linii Wrocław – Świdnica odnotowano 18 przypadków uszkodzenia urządzeń na przejazdach. Każde z tych zdarzeń miało wpływ na ruch pociągów i samochodów. Wszystkie zdarzenia – dewastacje urządzeń – odpowiedzialni byli kierowcy, którzy lekceważyli znaki, sygnały i wjeżdżali na przejazd w momencie opadania rogatek.
Jakubowski przypomina, że przed otwarcie linii zrobiono bardzo wiele dla maksymalnego zabezpieczenia przejazdów, - Organizowane były spotkania z dziennikarzami, przejazd drezyną z przedstawicielami komendy wojewódzkiej policji oraz SOK. O powrocie pociągów na linię informowano także gminy i parafie, położone wzdłuż linii kolejowej Wrocław - Sobótka - Świdnica. Do mieszkańców trafiły również ulotki zwracające uwagę na bezpieczne zachowanie – napisał.
W obrębie Wrocławia na linii 285 powstały nowe przystanki, dzięki którym w rekordowym czasie można dostać się do centrum miasta. Miasto Wrocław kierowane przez Jacka Sutryka do dziś jednak nie przywróciło honorowania miejskiego biletu na kolei wewnątrz miasta.