Mieszkańcy kilku wiosek w gminie Lubin zablokowali sobotni inauguracyjny przejazd pociągu Legnica – Lubin. Mieszkańcy zablokowali tory w Raszówce, bo chcą, aby pociągi zatrzymywały się także w ich miejscowości. Rozkładowe pociągi bez zatrzymań udało się jednak uruchomić od niedzielnego poranka.
[Aktualizacja: 9 czerwca, 09:00]
Pierwsze rozkładowe pociągi udało się jednak uruchomić. O 5:45 pierwszy z pociągów wyjechał z Legnicy i dojechał bezpiecznie do Lubina. O tym, ile będą kosztować bilety i ile pociągów uruchomią Koleje Dolnośląskie na tym odcinku piszemy tutaj.
Na Dolnym Śląsku nie milkną echa skandalu związanego z zablokowaniem przez mieszkańców Raszówki inauguracyjnego przejazdu. W niedzielę dowiedzieliśmy się, w jaki sposób o protestujących wypowiedział się prezydent Lubina po koncercie, który miał towarzyszyć wjazdowi specjalnego pociągu do miasta. Wypowiedź została zacytowana przez portal e-legnickie.pl.
– (...) Proszę państwa: ukradziono nam pociąg. (...) W pociągu były też wszystkie lampy, w związku z tym nie możemy państwu wspaniałego, pięknego przedstawienia świetlnego pokazać. Ale mam też dobrą wiadomość: my znajdziemy tego, który ukradł go, solidnie wybatożymy i obciążymy go kosztami tego koncertu – mówił wyraźnie zdenerwowany Robert Raczyński do tłumu pod sceną. Działo się to w momencie, gdy członek zarządu województwa Tymoteusz Myrda tłumaczył mediom i mieszkańcom, dlaczego pociągi nie zatrzymają się na stacjach pośrednich. Kilkadziesiąt minut wcześniej, przy próbie legitymowania blokujących, doszło do szarpaniny kilku mieszkańców z policją.
Nie wiemy, w jaki sposób Robert Raczyński będzie chciał "solidnie wybatożyć" mieszkańców Raszówki, pokazał tym jednak, że silny konflikt między gminą a miastem bez wątpienia jest główną przyczyną braku zatrzymań pociągów na stacjach i przystankach między Legnicą a Lubinem. Zaznaczmy: obecny prezes KD, jak i Tymoteusz Myrda należą do tej samej politycznej siły w regionie, reprezentując Bezpartyjnych Samorządowców. O istocie konfliktu pisaliśmy tutaj.
Portal e-legnickie.pl podaje także pozytywne informacje: Marszałek Myrda zobowiązał się skierować w poniedziałek pismo do PLK o jak najszybsze wprowadzenie zmian do rozkładu polegających na uwzględnieniu wiosek jako przystanków. Tylko jeden pociąg, z dwunastu zaplanowanych, ma się na tych stacjach nie zatrzymywać, będą tym samym pociągiem ekspresowym. Pismo, do PKP PLK, muszą oczywiście wysłać Koleje Dolnośląskie, będące przewoźnikiem na tej trasie.
[8 czerwca, 23:45]
Protestujący w Lubinie mogą być z siebie zadowoleni: powitalną imprezę w Lubinie, której towarzyszyć miał wjazd pociągu (piszemy o niej tutaj) z pewnością zepsuli, nie dopuszczając do przejazdu pociągu w Raszówce. Według naszych informacji do północy większość protestujących rozeszła się. Nie wiemy, czy protest będzie kontynuowany rano 9 czerwca. O godzinie 5:45 rozkładowo ma wyruszyć pierwszy po wielu latach pociąg z Legnicy do Lubina.
W najlepszym wypadku pociągi w Raszówce zatrzymają się za 40 dni. Tyle trwa rozpatrzenie wniosku rozkładowego przez PKP PLK.
[22:30]
Protest ciągle trwa. W Raszówce jest około 100 osób, które skutecznie zablokowały przejazd kolejowy. Wstrzymany jest cały ruch kolejowy, nie tylko przejazd pociągu specjalnego. Na miejscu doszło niestety do przepychanek z policją, ale wydaje się, że konflikt został zażegnany [film dzięki uprzejmości czytelnika].
[22:43]
Jak udało nam się dowiedzieć, do protestujących wyszedł odpowiadający za transport na Dolnym Śląsku Tymoteusz Myrda. Sołtysowi jednej z wsi miał obiecać pociąg od września. Na razie protestujący nie zamierzają się rozejść.
Blokada linii kolejowej Lubin – Legnica
Od kilku miesięcy opisujemy konflikt między gminą Lubin i jej mieszkańcami, a Urzędem Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. Istotą konfliktu jest to, że na świeżo zmodernizowanej trasie z Legnicy do Lubina wyremontowano przystanki, na których od 9 czerwca, po wieloletniej przerwie w ruchu pociągów pasażerskich, nie zatrzymają się pociągi. Nie potrafi zrozumieć tego wójt gminy Lubin, a także mieszkańcy.
Do wjazdu pociągu na stację w Lubinie miało dojść około godziny 20:20, jednak mieszkańcy z gminy Lubin postanowili w stanowczy sposób zaprotestować przeciwko wykluczeniu stacji w ich miejscowościach z siatki połączeń.
– Impreza w Lubinie, którą zorganizowano na okoliczność powrotu pociągów i zaproszono gwiazdy ogólnopolskiego formatu (imprezę prowadzi Krzysztof Ibisz, koncert zagrała Sarsa), dogasa. W powietrzy krąży plotka, że z wjazdu pociągu nic nie wyjdzie. W powietrzu zawisła konsternacja – napisał nasz czytelnik Adam, który wybrał się na miejsce.
Jak podał portal Polkowice 112 Polkowice, protestujący w Raszówce zamierzają opóźnić lub nawet wstrzymać przejazd specjalnego pociągu z politykami (na pokładzie jest m.in. odpowiadający za transport w województwie marszałek Myrda). – Na miejscu pojawiły się liczne siły policji a, do działań przybywają kolejne. Policja próbuje negocjować zejście mieszkańców z torów – czytamy.
O godzinie 19 na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji z grupy do tłumienia zamieszek, są też funkcjonariusze SOK. Protestujących ma być około 300 osób (sic!). PKP PLK skierowała na miejsce swoich pracowników.
– Jesteśmy na pokładzie pociągu specjalnego inaugurującego przejazdy do Lubina. Rzeczywiście, doszło do zatrzymania pociągu. Poinformujemy mieszkańców w Raszówce, że doszło do nieporozumienia i najszybciej jak to możliwe będziemy się na tej stacji zatrzymywać, skoro jest takie oczekiwanie społeczne. Od początku mówiliśmy, że na stacjach pośrednich będziemy się zatrzymywać – powiedział w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym” Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.
Więcej na temat konfliktu dotyczącego uruchomiania połączeń na linii 289 przeczytasz tutaj.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.