Kolejny przetarg Kolei Dolnośląskich nie doczekał się rozstrzygnięcia. Chodzi o projekt rozbudowy zaplecza technicznego w Legnicy. Przewoźnik chciał tam postawić halę z myjnią, oraz budynki techniczne m.in. ze szlifiernią i tokarnią.
Warto przypomnieć, że KD w marcu zerwały kontrakt na projekt z wykonanie budynków zaplecza. Zdaniem Kolei Dolnośląskich przyczyną zakończenia współpracy ze spółką Pre-Fabrykat było kilkumiesięczne opóźnienie w realizacji zadania, co miało zagrażać uzyskaniu dofinansowania unijnego. Wykonawca odpierał oskarżenia KD stwierdzając, że wina leży po stronie spółki przewozowej. Obiekty, gdyby nie zerwano kontraktów, mogłyby stanąć do 2019 roku.
Za drogoW czerwcu 2019 Koleje Dolnośląskie ponowiły przetarg, ale jedynie na część związaną z projektowaniem. Kilkanaście dni temu oświadczyły jednak, że postępowanie zostało zakończono.
– Realizacja całości inwestycji przekroczyła możliwości finansowe spółki, dlatego koncepcja zagospodarowania działki uległa zmianie. W postępowaniu przetargowym wpłynęły dwie oferty, z czego jedna przekraczała szacunkową wartość zamówienia – poinformował Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich. Jak dodaje, wybrany oferent chciał wprowadzić zmiany względem założeń SIWZ, dlatego ostateczne nie doszło do zawarcia umowy.
Jak wyjaśnia rzecznik przewoźnika, oferta mieściła się w budżecie na projektowanie, ale okazało się, że cała inwestycja (w rozumieniu budowy obiektów), której miał dotyczyć projekt, przekraczała możliwości finansowe spółki ( chodziło o malarnię, szlifiernię, część założonych w specyfikacji do tego zadania projektowego magazynów itd. ). Stąd rezygnacja i odstąpienie od podpisania umowy na projekt, który zakładał wykonanie dokumentacji na wszystkie ww. obiekty. Spółka nie ma w tej chwili przyznanych środków unijnych na to zadanie, choć było to planowane. Całość dofinansowania została wykorzystana przy pierwszym etapie pierwotnie zakładanego zadania, czyli przy budowie hali serwisowej, której budowę ukończono na wiosnę 2018 roku.
– Inwestycja będzie zrealizowana, jednak w innym trybie. Dlatego w pierwszej kolejności niezbędne jest powstanie programu funkcjonalno-użytkowego, nad czym obecnie pracujemy – dodał przedstawiciel przewoźnika.
Ceny poszły w górę. Co z przetargiem na tabor?– Nie ma szans na realizację całości inwestycji w takiej cenie, w jakiej można to było robić, czy dwa lata temu. Budowa takich obiektów dziś jest sporo droższa, wiedzą o tym nie tylko Koleje Dolnośląskie, ale także PKP Intercity – powiedział „RK” anonimowo jeden z wykonawców zleceń na budowę zapleczy.
Sztuka budowy zaplecza do prowadzenia napraw i mycia pojazdów nie udaje się KD. Ciekawe są jednak
plany ASO Mieczkowski, który obiekt do przeprowadzania przeglądów i napraw zbuduje na Dolnym Śląsku za swoje pieniądze.
Przewoźnik, pomimo obietnic, do dziś nie ponowił przetargu na zakup pojazdów, po unieważnieniu konkursu ofert na początku roku. Jest prawdopodobne, że przewoźnik, zamiast zakupu pojazdów spalinowych i elektrycznych,
zdecyduje się na pojazdy hybrydowe. Musi być jednak pewny, że taką zmianę zaakceptuje Centrum Unijnych Projektów Transportowych.