Na początku sierpnia Ministerstwo Infrastruktury przekazało do konsultacji nowelizację rozporządzenia regulującego zasady prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji. W ocenie Fundacji „Pro Kolej” projektowane przepisy poprawią elastyczność przewoźników i pomogą w reagowaniu na sytuacje nadzwyczajne.
Jakub Majewski z Fundacji Prokolej ocenia, że na zmianę dotychczasowego rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków prowadzenia ruchu kolejowego i sygnalizacji branża kolejowa czekała od dawna.
Chodzi m.in. o takie przepisy, które pozwolą jeździć z prędkością 160 km/h z jednym maszyniście w kabinie pojazdu trakcyjnego, czy wydłużenie ważności próby hamulca.
Majewski zwraca uwagę, że tkwienie w starych przepisach ma konkretny wpływ na wydłużenie czasów przejazdu pociągów i generowanie opóźnień, które obecnie są rekordowe.
– Bodaj najbardziej znanym przykładem stał się limit dopuszczalnej prędkości pociągu prowadzonego przez jednego maszynistę, ustalony w przeszłości na poziomie 130 km/h. Wprawdzie od lat na zmodernizowanych liniach, jak i w nowym taborze dopuszczano prędkość o 30 km/h wyższą, ze względu na przepisy nie można było jej samodzielnie osiągać. Nowe rozporządzenie ma to wreszcie zmienić. Bo drugi maszynista, inaczej niż dawny palacz parowozu, nie pełni już dziś aktywnej roli w prowadzeniu pociągu. Wręcz przeciwnie – jazda samodzielna sprzyja lepszej koncentracji, eliminuje elementy rozpraszające pracę i porządkuje kwestie odpowiedzialności za wykonywane czynności – pisze szef Fundacji ProKolej. Zwraca przy tym uwagę, że zmiana jest potrzebna także ze względu na deficyt maszynistów na rynku pracy.
– Dlatego pozytywnie zaopiniowaliśmy projekt przesłany do konsultacji. Co więcej liczymy, że nowelizacja rozporządzenia stanie się elementem szerszego przeglądu regulacji krępujących branżę – dodaje Majewski.
Stanowisko Fundacja „Pro Kolej” przygotowane w ramach konsultacji społecznych wskazuje, że w sytuacji gwałtownego wzrostu zapotrzebowania na przewozy, kontrastującego z ograniczeniami wynikającymi z prowadzonych inwestycji, deficytem przepustowości i pracowników zdecydowanie należy wspierać inicjatywy podnoszące efektywność wykorzystania zasobów ludzkich i taborowych. Zwraca też uwagę na inne zalety przedstawionego projektu rozporządzenia.
– Rozwiązania przewidziane na okoliczność zmiany trasy pociągu, czy usterek systemów sterowania ruchem mogą stać się jednym z narzędzi walki z powszechnymi w ostatnim czasie opóźnieniami – pisze.
Zmiany pozytywnie zaopiniowało już PKP Intercity,
o czym piszemy tutaj.