Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, w najbliższym czasie zburzony zostanie dworzec kolejowy w katowickich Piotrowicach. Prezydent Piotr Uszok uważa, że podróżnym budynek nie jest potrzebny. - Wystarczą dwie platformy, zadaszenie i biletomat – mówi Uczok.
Dworzec w Piotrowicach został wybudowany ponad 100 lat temu. Jednak pociągi pasażerskie zatrzymywały się przy budynku dopiero od czasów I wojny światowej, a wcześniej pasażerowie musieli korzystać z dworca w Ligocie.
Obiekt obecnie znajduje się w bardzo złym stanie technicznym. Na ostatniej sesji radny Mariusz Skiba (PiS) ogłosił, powołując się na informacje z PKP SA, że budynek ma zostać rozebrany – podaje „Gazeta Wyborcza”.
Podczas sesji prezydent Katowic, podkreślił, że według niego obiekt nie jest nikomu potrzebny. Według Uczoka wystarczą dwa perony, dach nad nimi i automat z biletami. „Radny zastanawiał się też, czy nie można wykorzystać budynku stacji w inny sposób, tak by służył mieszkańcom. Prezydent odpowiedział jednak, że budowanie czegoś "na siłę" tylko po to, żeby zagospodarować obiekt, nie jest rozsądne” – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Obecnie na przystanku Katowice Piotrowice prowadzone są prace remontowe. - PKP PLK podjęły decyzję o przywróceniu przystanku do stanu pozwalającego na bezpieczny dostęp pasażerów do infrastruktury kolejowej. Całkiem niedawno wycięto krzewy dziko porastające przejście między peronami 1. i 2 – informuje nasz Czytelnik. - Zdemontowana została kładka dla pieszych prowadząca na peron 3. Nie wiadomo, czy zostanie zrekonstruowana, czy też zarządca zrealizuje inny projekt, uwzględniający nagminne łamanie zakazu przechodzenia przez tory – dodaje.
Więcej