Jest dalszy ciąg sporu pomiędzy spółką Pre-Fabrykat a Kolejami Dolnośląskimi. Przewoźnik zerwał w marcu umowę na budowę myjni i budynku magazynowego. Podobny krok podjęła firma budowlana, która obszernie wyjaśnia powody swojego postępowania.
Najpierw od umowy, wyjaśniając swoje powody,
odstąpił przewoźnik. Stało się to 18 marca. 3 dni później podobny krok powziął dla zadania pn. "Budowa myjni taboru kolejowego" niedoszły wykonawca zaplecza KD – spółka Pre-Fabrykat. 27 marca 2019 r., jak podkreśla spółka, „również z winy zamawiającego”, odstąpiła od umowy zawartej z KD dla zadania pn. "Rewitalizacja budynku magazynowego".
– Informujemy, że przyczyną podjętych przez Pre-Fabrykat kroków było rażące i powtarzające się niewypełnianie przez zamawiającego obowiązków współdziałania w wykonaniu przedmiotu obu zamówień w sposób zgodny z prawem, społeczno-gospodarczym celem umów oraz zasadami współżycia społecznego. Powyższe przejawiało się na wielu płaszczyznach współpracy, przede wszystkim Koleje Dolnośląskie swoim działaniem, zaniedbaniem a także postępując wbrew przepisom prawa, uniemożliwiły naszej spółce wykonanie dokumentacji projektowej w pierwotnie zakładanym terminie, następnie uniemożliwiły nam rozpoczęcie robót budowlanych – pisze ostro w oświadczeniu wałbrzyska spółka budowlana, która rok wcześniej zdążyła dla KD zbudować dużą halę do przeglądów i napraw pojazdów.
– Zainwestowaliśmy w te przedsięwzięcia duże zasoby finansowe, nasze starania i chęć zrealizowania umowy były momentami większe niż zobowiązania wynikające z umów. Niestety, z powodu braku odpowiedniej współpracy zamawiającego, realizacja zadań nie doszła do skutku nad czym ubolewamy – czytamy w oświadczeniu.
Zerwanie umowy przez strony oznacza, że nie dojdzie do realizacji rozbudowy zaplecza w Legnicy z pomocą środków unijnych. Niemal pewne jest, że wykonawca i operator spotkają się w sądzie, KD straci też unijne dofinansowanie na inwestycję.
Poprosiliśmy Koleje Dolnośląskie o komentarz do nowego oświadczenia Pre-Fabrykatu. Przewoźnik zdecydował, że całą opinię na temat sprawy przedstawił już w poprzednim komunikacie. Można ją przeczytać
tutaj.