– Czeska stolica chce dofinansować połączenia kolejowe, które zaczynałyby i kończyły bieg w Pradze. Stołeczni radni przyjęli właśnie uchwałę w tej sprawie – napisał portal zdopravy.cz. To sytuacja bez precedensu. Praga zauważa, że wiele miast wspiera połączenia lotnicze. Dlaczego nie wspierać kolei?
Idea jest dość niezwykła, bowiem dotąd europejskie miasta nie decydowały się na wsparcie międzynarodowych połączeń kolejowych. W tym wypadku radni zasugerowali, że połączenia wesprą sumą 50 milionów koron. To, według obecnego kursu, równowartość 8,5 miliona złotych. Radni wskazali kierunki, których włączenie w siatkę połączeń warunkowałoby dofinansowanie. Chodzi o bezpośrednie wagony do Wenecji, Mediolanu lub Rzymu, do Hamburga lub nawet do Kopenhagi oraz na zachód: do Brukseli i Paryża.
– Położenie Pragi na europejskiej mapie jest dogodne i z tego powodu nasze miasto wydaje się odpowiednim do startu takich połączeń. Współpraca z zarządami kolei w Europie może doprowadzić do realizacji założonego planu – napisał urząd miejski w uzasadnieniu uchwały. Praga zauważa, że inne czeskie miasta finansowo wspierają połączenia lotnicze, które są niekorzystne dla środowiska i przy tym służą ograniczonej liczbie pasażerów. Praga wskazuje tu na Kraj Morawsko-Śląski,
który finansuje lotnicze połączenie do Warszawy (pomimo tego, że Ostrawa ma niezłe połączenia kolejowe z Polską).
– Doświadczenia ostatnich lat wskazują, że podróżni coraz chętniej wracają do nocnych podróży koleją. Najlepszym tego przykładem jest połączenie RegioJet z Pragi do Chorwacji – powiedział szef wydziału transportu praskiego magistratu, Adam Scheinherr.
Co więcej, Praga w uchwale stwierdza, że nocne połączenia kolejowe nie mają poparcia regionów i państwa. Miasto rozpocznie więc negocjacje z lotniskiem, Ministerstwem Transportu i Komisją Europejską w sprawie ewentualnego wsparcia dla połączeń nocnych. Chodzi o uniknięcie sytuacji, w której miasto byłoby oskarżone o udzielenie nielegalnej pomocy publicznej, na przykład państwowemu operatorowi Ceske Drahy. Jest bowiem bardzo prawdopodobne, że to on wystawi wagony do obsługi połączeń, możliwa jest też współpraca z Kolejami Austriackimi (obecnie wagony kolei czeskich są np. włączane do pociągi do Zurychu).
Nie podano terminu, w którym wsparcie będzie udzielone. Najpierw trzeba będzie uzyskać na to zgodę KE.
Praska deklaracja jest odpowiedzią na
projekt Trans-Europ-Express ETT 2.0.