PKP Intercity przygotowuje się do podpisania nowej umowy z PKP Energetyką na zakup energii trakcyjnej. Prąd do elektrowozów może być ponad dwukrotnie droższy niż obecnie.
Rok 2022 przewoźnik skończy raczej z niezłym wynikiem finansowym,
przewożąc rekordową liczbę pasażerów. Przy obecnych cenach energii i przychodach nie należy się spodziewać rychłej podwyżki cen biletów, ale nie jest to wykluczone za kilka miesięcy. Dlaczego? Ceny prądu, który jest podstawowym źródłem napędu dla elektrycznych pociągów PKP Intercity, mocno pójdą w górę.
Rozmowy o cenach energii od stycznia
– Przygotowujemy się do dużej umowy z PKP Energetyka na zakup prądu, która będzie obowiązywać od 1 stycznia 2023. Umowa, w tych trudnych czasach, będzie negocjowana do najlepszych wyników. Ceny energii obecnie się zmieniają, czasami jest to poniżej 2000 złotych za megawatogodzinę, czasami jest powyżej. Bardzo liczymy też na to, że ustabilizuje się sytuacja z energią, co pozwoli nam podpisać korzystną umowę – mówił Marek Chraniuk, prezes PKP Intercity, w rozmowie z dziennikarzami.
PKP Intercity chce podpisać dwuletnią umowę z dostawcą energii. Prezes ocenił, że wzrost ceny, jaką trzeba będzie zapłacić za megawat będzie „nawet większy niż dwukrotny” w stosunku do obecnych kwot. Czy oznacza to podwyżki cen biletów?
Mogą być podwyżki cen biletów
– Scenariusz podwyżki cen biletów jest rozważany, nie możemy pominąć takiej ewentualności. Tak jak ze zmianami inflacyjnymi, trudno potencjalne zmiany cen biletów oszacować. Jeśli zainteresowanie klientów będzie duże, a na razie jest, będziemy chcieli przygotować ofertę możliwie przyjazną dla portfela pasażera. Koszty opłat za energię są w wypadku spółki takiej jak PKP Intercity absolutnie kluczowe dla ceny biletu. Będziemy się też zwracać do Ministerstwa Infrastruktury o renegocjację wieloletniego kontraktu z uwagi na znaczący wzrost kosztów – powiedział prezes PKP Intercity.
Jak
pisaliśmy niedawno, dla niektórych przewoźników kolejowych prąd może być droższy nawet o 300%, co stawia pod znakiem zapytania całą działalność kolejową. Na rynku SPOT cena jest obecnie prawie 10-krotnie wyższa niż 4 lata temu. – Jeśli problem nie zostanie rozwiązany, czekają nas znaczne podwyżki cen biletów. I to kolejne, bo przecież niektórzy przewoźnicy musieli już dwa razy podnosić ceny. Dlatego jako branża po raz kolejny apelujemy – należy obniżyć stawki dostępu do torów, co najmniej o połowę –
mówi Adrian Furgalski, przewodniczący Railway Business Forum.