Dziś weszły w życie duże zmiany w rozkładzie jazdy w węźle warszawskim. Zarządca infrastruktury wielokrotnie podkreślał, że sprawne prowadzenie ruchu jest dla niego ważniejsze niż inwestycje, ale stołeczni przewoźnicy i pasażerowie mogą mieć dokładnie odwrotne wrażenie.
Kilka lat temu w celu ułatwienia realizacji inwestycji wprowadzone zostały w Polsce korekty rozkładu jazdy. W tym roku zaplanowano ich pięć, a obecna organizacja ruchu obowiązuje w okresie od 10 marca do 8 czerwca. Mimo to, dzisiaj (6 maja) doszło do bardzo dużych zmian w warszawskim węźle kolejowym, a z powodu ograniczonej przepustowości na najważniejszych liniach przewoźnicy mają problemy z pomieszczeniem pasażerów w pociągach przy najdrobniejszych trudnościach, jak awaria jednego składu (
o czym donosi Gazeta Wyborcza).
Kolejne prace na "zakończonej” linii 447
We wrześniu 2017 roku PKP PLK zamknęła dwutorowo najbardziej obciążoną ruchem linię kolejową z Warszawy Zachodniej do Grodziska Mazowieckiego. Całkowite zamknięcie linii miało umożliwić skrócenie prac, jednak przez wiele miesięcy na placu budowy nic się nie działo. Tłumaczono to interwencją konserwatora zabytków ws. tunelu we Włochach i wiaty w Pruszkowie oraz znalezieniem nieopisanych w dokumentacji kabli. Trzeba jednak zauważyć, że do dziś
nie zakończyła się budowa wszystkich tuneli, a nie tylko tych gdzie interweniował konserwator. Do tego, gdyby linii nie zamknięto, dużo niższe byłyby społeczne koszty opóźnienia realizacji (wykonawca nie mógł działać, a mimo to pociągi nie kursowały).
Mimo że teoretycznie zasadnicze prace zakończono we wrześniu ubiegłego roku (z trzytygodniowym poślizgiem), od dziś (6 maja) zamknięty został jeden tor. Jak informują przewoźnicy, część pociągów będzie kursować po torach dalekobieżnych, a część po torach podmiejskich aż do 27 maja (z dniem przerwy 15 maja) w godzinach 9:45-20:00. Do tego od 15 maja i od 28 maja będą dodatkowe zmiany w rozkładzie jazdy. Część pociągów Kolei Mazowieckich i SKM kursuje z pominięciem przystanków pośrednich do Pruszkowa, a część SKM-ek została skrócona do Warszawy Zachodniej. ZTM Warszawa uruchomił komunikację zastępczą do Pruszkowa oraz wzajemne honorowanie biletów z Kolejami Mazowieckimi.
Co szczególnie znaczące, utrudnienia na linii 447 nie zostały zamieszczone w harmonogramie zamknięć sieciowych, ani nawet w opublikowanej 19 marca korekcie tegoż harmonogramu, co oznacza, że roboty nie zostały zaplanowane z należytym wyprzedzeniem, a przewoźnicy i pasażerowie właściwie poinformowani o zmianach. Czekamy na odpowiedź PLK na pytania w tej sprawie.
Rembertów – pół roku gehenny?
Również dziś rozpoczęły się utrudnienia związane z modernizacją stacji Warszawa Rembertów. Część pociągów KM i SKM została odwołana w całości lub na odcinku od Warszawy Wschodniej przez Rembertów do Sulejówka. Przewoźnicy podają informację, że rozkład ponownie zmieni się 13 maja, a utrudnienia potrwają do 8 czerwca. Jednak zgodnie z opublikowanym przez PKP PLK harmonogramem zamknięcia powinny były zacząć się już w marcu – kiedy
tor i tak był zamknięty z powodu prac na wiadukcie.
Wygląda na to, że najgorsze dopiero przed pasażerami – według harmonogramu PKP PLK utrudnienia na tym odcinku potrwają aż pół roku – do 25 listopada. Przewoźnicy nie mają jednak zatwierdzonych rozkładów na ten okres. Czekamy na pełen zakres inwestycji od PKP PLK oraz informacje o tym, dlaczego nie zsynchronizowano robót z poprzednim zamknięciem.
Otwock – Pilawa z opóźnieniem
Również od dziś przywrócony został ruch pociągów z Garwolina do Dęblina, a zamknięto odcinek Pilawa – Otwock. To pół roku opóźnienia –
prace miały zacząć się w grudniu, potem
przeniesiono je na marzec, ale to również się nie udało. Przed otwarciem linii Stowarzyszenie Bezpieczna i Przyjazna Kolej informowało o częstych przypadkach odwołania jazd zapoznawczych maszynistów przez inwestora, co generowało dodatkowe koszty dla przewoźników. Prace na odcinku Garwolin – Dęblin trwają: modernizowany jest drugi tor oraz perony i przejścia podziemne. Ze względu na rozpoczęcie prac na odcinku Otwock – Pilawa wprowadzona została zastępcza komunikacja autobusowa.
Znów utrudnienia na linii gdańskiej
Jak informują przewoźnicy, kolejne utrudnienia wystąpią również na odcinku Chotomów – Nowy Dwór Mazowiecki. Ruch pociągów prowadzony będzie wahadłowo po 1 czynnym torze. Utrudnienia powoduje też budowa przystanku Targówek – tu z kolei
nie wykorzystano zamknięcia torowego, bo wykonawca nie ruszył z pracami. Ponadto kontynuowane są prace na kolejowym Moście Gdańskim (przy Cytadeli), gdzie ruch pociągów nadal odbywa się po jednym czynnym torze.
Zakończenie prac na moście planowane jest w III kwartale 2019 r. To nie będzie oznaczać pełnej przepustowości linii – PLK
dopiero zaczyna bowiem prace przy przystanku Powązki, który nie został wybudowany w ramach modernizacji linii obwodowej. Potrwają one do końca roku – nie zostały one zsynchronizowane z odkładaną od lat naprawą mostu. W kolejnych latach pasażerów będą czekać następne utrudnienia, bo potrzebna jest rozbudowa stacji Warszawa Gdańska. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo, bo PLK
unieważniła drugi przetarg w tej sprawie.
Od dziś SKM wznowiła kursowanie linii wahadłowej SKM S90 pomiędzy stacjami Warszawa Zachodnia i Warszawa Gdańska. Wygląda na to, że pozostanie ona w rozkładzie na dłuższy okres. Warto pamiętać, że
trwa też modernizacja linii do Radomia.