PKP PLK rozstrzygnęła przetarg na wzmocnienie nasypów na szlaku Naterki – posterunek odgałęźny Olsztyn Kortowo. Zwycięska oferta była trzykrotnie niższa, niż przewidywał kosztorys.
W marcu 2021 roku PKP PLK ogłosiła przetarg na
wzmocnienie nasypów na szlaku Naterki – posterunek odgałęźny Olsztyn Kortowo. W tamtym momencie było to jedno z niewielu postępowań ogłoszonych przez PLK, którego wartość przekraczała 10 mln złotych; budżet na zadanie wynosił 42 mln zł brutto. Zakres zamówienia dotyczy także robót torowych, przebudowy sieci trakcyjnej i usunięcia kolizji linii telekomunikacyjnej i linii potrzeb nietrakcyjnych. Wykonane będą strefy przejściowe z obu stron wiaduktu kolejowego.
Do postępowania zgłosiło się w maju osiem podmiotów, jednak dopiero teraz postępowanie rozstrzygnięto. W międzyczasie aż połowa ofert została odrzucona: Alusta z powodu kwestii związanych z ważnością wadium, konsorcja Track Tec - Polbud oraz Roverpol - Rover za rażąco niską cenę (spółki nie odpowiedziały na wezwanie do wyjaśnienia tej sprawy) oraz za nieprzedłużenie ofert, a PRI Diag-Most - za nieprzedłużenie oferty. Odrzucone oferty opiewały na 31 mln zł brutto (Track Tec) oraz 29 mln zł (Roverpol).
Zwycięzcą został Polski Holding Budowlany Infrastruktura, który zaoferował kwotę na poziomie 14,3 mln złotych brutto - trzykrotnie niższą od kosztorysu. Czy zamawiający nie obawia się, że ta cena będzie zbyt niska, żeby zrealizować skutecznie zamówienie? - Kwestia rażąco niskiej ceny w przetargu na wzmocnienie nasypów na szlaku Naterki – posterunek odgałęźny Olsztyn Kortowo była badana przez zamawiającego dwukrotnie: przed i po aukcji elektronicznej. Przed aukcją elektroniczną o wyjaśnienia w zakresie rażąco niskiej ceny pytani byli czterej wykonawcy, którzy zaoferowali najniższą cenę za wykonanie przedmiotu zamówienia. Po wyniku aukcji elektronicznej o wyjaśnienia rażąco niskiej ceny poproszeni zostali wszyscy wykonawcy - informuje Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP PLK.
- Odrzucone zostały dwie oferty co było spowodowane brakiem odpowiedzi na wezwanie zamawiającego ze względu na rażąco niską cenę. Kolejne dwie oferty zostały odrzucone ze względu na brak wadium oraz brak zgody na przedłużenie terminu ważności związania ofertą. Została wybrana najkorzystniejsza oferta z pozostałych mieszcząca się w budżecie zamawiającego - wyjaśnia Janduła. Cena była jedynym kryterium wyboru oferty. Jak informowaliśmy wielokrotnie, na rynku kolejowym bardzo brakuje przetargów - firmy
są "głodne" zamówień.