Przewozy Regionalne odniosły się do kwestii przepełnionego pociągu specjalnego do Medzilaborzec. Jak tłumaczą, nie można było wydłużyć pociągu, bo operator dysponuje tylko jednym składem dopuszczonym do kursowania na terenie Słowacji.
Przewozy Regionalne uruchomiły w sobotę 27 sierpnia wyjątkowe połączenie do słowackich Medzilaborzec. Chętnych na skorzystanie pociągu było wręcz zbyt wielu, a uczestnicy narzekali na straszny ścisk w pociągu. Część osób nie dostała się na pokład.
Piszemy o tym tutaj.
Mają tylko jeden szynobus
Jak przewoźnik wyjaśnia tą sytuację? – Jako że obecnie pociągi do naszych południowych sąsiadów uruchamiamy jedynie okazjonalnie, dysponujemy tylko jednym szynobusem (SA134-022), który jest dopuszczony do kursowania na terenie Słowacji przez lokalny odpowiednik Urzędu Transportu Kolejowego – tłumaczy Michał Stilger z biura prasowego spółki. Dlatego nie było możliwości wydłużenia pociągu.
Biuro prasowe nie podaje, ile biletów sprzedał przewoźnik. Na pokładzie SA134 jest 135 miejsc siedzących i ok. 140 miejsc stojących. – W pociągach specjalnych do Medzilaborzec obowiązują standardowe zasady odprawy podróżnych. Wyjątkiem jest możliwość wyjazdu za granicę na podstawie biletu do ostatniej stacji na terenie Polski (Łupkowa). Oznacza to, że podobnie jak w przypadku innych pociągów Przewozów Regionalnych, nie sprzedajemy biletów z rezerwacją – wyjaśnia Stilger.
– W przypadku przejazdu, który odbędzie się 24 września, kwestię zasad podziału biletów/wejściówek ważnych na odcinku Łupków – Medzilaborce, pozostawiamy organizatorowi przewozów, czyli samorządowi województwa. Jako przewoźnik będziemy rekomendowali ograniczenie liczby wejściówek do około 300 – dodaje przedstawiciel przewoźnika.
Będzie stałe połączenie?
- Na razie uruchamiamy weekendowe połączenie ze Słowacją, mamy nadzieję, że będzie to połączenie stałe już w przyszły m roku, dlatego, że nasze rozmowy z Ministerstwem Transportu Słowacji są dość zaawansowane i wygląda na to, że zgoda od naszego sąsiada na takie połączenie będzie -
powiedział „RK” w piątek (czyli jeszcze przed rzeczonym kursem) w Opolu prezes PR Krzysztof Mamiński.
Jak tłumaczy Michał Stilger, przyszłość pociągów zależy od finału uzgodnień prowadzonych z polskimi i słowackimi organizatorami. – Wiele wskazuje na to, że takie pociągi będą. Po zakończeniu rozmów będziemy mogli wystąpić do strony słowackiej z wnioskiem o dopuszczenie do ruchu po Słowacji większości użytkowanych przez nas autobusów szynowych – zapewnia i przyznaje, że procedura dopuszczenia do ruchu pojazdów jest długotrwała, a samo wydanie pozwolenia wiąże się z kosztami.
Regularne połączenie Medzilaborce - Łupków funkcjonowało do 2010 roku i było obsługiwane taborem Kolei Słowackich.