O poprawie dostępności komunikacyjnej poznańskich Naramowic mówi się od kilku dobrych lat. Warto przy tej okazji nadmienić, że Naramowice to osiedle w północnej części miasta, do którego prowadzi tylko jednopasmowa, zakorkowana w godzinach szczytu, ulica Naramowicka. Ratusz rozważa doprowadzenie w tamte rejony linii tramwajowej, lub wybudowanie drugiej drogi z wyznaczonymi buspasami, ewentualnie linią trolejbusową.
Miejscy aktywiści ze Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania wskazują, że najlepszym rozwiązaniem, które najefektywniej poprawi dramatyczną sytuację Naramowic, jest wybudowanie nowej linii tramwajowej: od ulicy Garbary do Naramowic przez ul. Szelągowską z przyłączeniem do pętli Wilczak. Ale, jak wskazują działacze – ostatnie posunięcia miasta są nastawione na dyskredytację koncepcji tramwaju i promocję innych rozwiązań.
Podstawowym argumentem urzędników przeciwko tramwajowi na Naramowice jest brak technicznych możliwości przeprowadzenia tramwaju pod wiaduktem kolejowym nad ul. Garbary.Prezydent Grobelny zapewniał tymi słowami w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”: ”Mamy pewne analizy. Przeprowadzenie trasy tramwajowej pod wiaduktem kolejowym na Garbarach kosztowałoby, według wstępnych szacunków, ok. 900 mln zł.” Gdyż „pod ul. Garbary znajdują się główne kolektory miasta, które m.in. odprowadzają ścieki do pobliskiej przepompowni. Według urzędników cały ten układ wraz z przepompownią trzeba by przesunąć, by zbudować tory tramwajowe.”
Tramwaj został również wykreślony z pierwotnej wersji Planu Transportowego Aglomeracji Poznańskiej, a jego miejsce zajął system BRT lub trolejbus. Lokalni aktywiści obawiają się, że przeszłość tramwaju w takiej perspektywie jest mocno niepewna.
– Analizując ostatnie poczynania władz miasta, odczuwamy znaczny niepokój i obawę wynikającą z braku merytorycznych i obiektywnych argumentów przemawiających za nowymi systemami komunikacji (trolejbus, BRT) kosztem uzupełnienia istniejącego bardzo dobrego systemu tramwajowego. Chcielibyśmy oświadczyć, iż nasze stowarzyszenie nie podziela opinii urzędników i nie zgadza się z rozpowszechnianą opinią, że „wiadukt na Garbarach jest za niski”. Naszym zdaniem obecny wiadukt oraz układ infrastruktury podziemnej umożliwia bezpieczne posadowienie torowiska. Parametry wiaduktu pozwalają na zachowanie dotychczasowej ilości pasów oraz przepustowości, a także poprowadzenie dwóch równoległych torów tramwajowych. Pod wiaduktem zmieści się każdy z obecnie wykorzystywanych tramwajów w tym Solaris Tramino (wymagających wyższych wiaduktów) – twierdzą działacze Inwestycji dla Poznania
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl