Przystanek wiedeński, działa na ul. Gwarnej w Poznaniu już ponad miesiąc. I choć inwestycja jest godna pochwały, bo służy szczególnie seniorom i niepełnosprawnym w bezproblemowym dostaniu się do tramwaju, to okazuje się, że mieszkańcy niekoniecznie wiedzą, jak z niego korzystać. Eksperci wskazują również, że wybudowano go w miejscu, w którym nie powinien powstać.
Pomysł na budowę w tym miejscu przystanku wiedeńskiego krytykuje m.in. ekspert do spraw transportu Michał Beim. Jego zdaniem ze względu na fakt, iż ruch samochodów na ul. Gwarnej praktycznie nie istnieje, w miejscu tym powinien zostać wybudowany przystanek przylądkowy. Jest to typ przystanków, na których chodnik zostaje przedłużony praktycznie do toru tramwajowego, ale ponieważ jest to chodnik – nie mogą po nim jeździć samochody.
Tymczasem przystanek wiedeński sprawdza się na bardziej zatłoczonych trasach. Korzystanie z niego przez pasażerów komunikacji miejskiej jest możliwe wówczas, kiedy dojeżdża do niego tramwaj. Wcześniej piesi muszą oczekiwać na pojazd na chodniku, a po platformie mogą poruszać się auta.
W tym roku w Poznaniu mają powstać jeszcze dwa przystanki wiedeńskie. Nie wiadomo jeszcze, w jakich lokalizacjach dokładnie powstaną. Pod uwagę brane są m.in.: Rynek Jeżycki, Kraszewskiego, Plac Wiosny Ludów, Łąkowa, Różana, św. Czesława, Rynek Wildecki, Kosińskiego, Wspólna, Sielska i Kórnicka.
Więcej na portalu Transport-Publiczny.pl