Doszło do pożaru na terenie dawnej lokomotywowni w Katowicach. Na prośbę straży pożarnej na kilkanaście minut wstrzymano ruch pociągów. Niedawno pisaliśmy o braku pomysłu na zagospodarowanie zabytku.
O pożarze jako pierwsza poinformowała Inicjatywa Parowozownia Katowice. Społecznicy walczyli o uratowanie unikatowej lokomotywowni. Według relacji świadków pożar jest bardzo duży, a dym widać z odległości kilku kilometrów.
Jak poinformował "Rynek Kolejowy" rzecznik Kolei Śląskich Tomasz Musioł, ruch pociągów został wstrzymany na kilkanaście minut na prośbę straży pożarnej – dojazd do obiektu prowadzi obecnie przez tory. W tej chwili pociągi przejeżdżają obok z ograniczoną prędkością. Utrudnienia w ruchu nie były więc duże.
– Ruch na stacji Katowice jest prowadzony. Między godz. 6:50 a 7:30, na wniosek straży pożarnej, było czasowe wstrzymanie ruchu tylko na linii kolejowej 137 Katowice – Katowice Towarowe. Ze względu bezpieczeństwa zmiany w komunikacji dotyczyły tylko dwóch pociągów Kolei Śląskich, które zostały odwołane na odcinku Katowice – Gliwice – potwierdza Katarzyna Głowacka z biura prasowego PKP PLK. – Lokomotywownia należy do spółki PKP SA, która podejmuje działania adekwatne do sytuacji – dodaje przedstawicielka PLK.
Parowozownia powstała na przełomie XIX i XX wieku.
Jak ostatnio pisaliśmy, mimo działań społeczników nie było perspektywy zagospodarowania zabytku. Ani miasto Katowice, ani województwo śląskie nie przejęły terenu. Władze regionu tłumaczyły, że wskazały drogę wsparcia organizacji, która mogłaby utworzyć w wymagającym remontu obiekcie nową placówkę kultury, ta jednak miała nie skorzystać z istniejących możliwości ubiegania się o środki.
W maju tego roku
doszło do pożaru budynku dawnej parowozowni w Bielsku-Białej.
Aktualizacja: Jak poinformowała "Rynek Kolejowy" spółka PKP SA, pożar wybuchł na dachu budynku administracyjnego, nie w halach wachlarzowych.