Wczoraj wieczorem doszło do pożaru budynku dawnej parowozowni w Bielsku-Białej. Wstrzymany został ruch pociągów na linii do Wadowic.
Jak
pisze portal bielsko.info, straż pożarna miała trudności z precyzyjnym zlokalizowaniem miejsca pożaru. Strażacy opanowali sytuację dopiero po około godzinie.
Płomienie osiągały nawet kilkunastu metrów. Z ogniem walczyło trzynaście zastępów straży pożarnej. Wstępnie wiadomo, że spłonął budynek hali wachlarzowej dawnej parowozowni powstałej w 1900 roku (wpisanej do rejestru zabytków). W ubiegłym roku zawalił się dach obiektu.
– Z zalecenia strażaków z Państwowej Straży Pożarnej ruch kolejowy na linii Bielsko-Biała – Wadowice został wstrzymany. Strażacy na bieżąco oraz po zakończeniu działań gaśniczych sprawdzali pogorzelisko, na szczęście nie ujawniono żadnych osób poszkodowanych – informuje asp. szt. Roman Szybiak, p.o. oficera prasowego KMP w Bielsku-Białej. – Według wstępnych ustaleń policjantów budynek, który uległ spaleniu, był nieużytkowany, należał do jednej ze spółek PKP. Miejsce zdarzenia zabezpieczają teraz mundurowi. Następnie zostaną wykonane oględziny kryminalistyczne z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa. Dokładne przyczyny i okoliczności pożaru ustalają śledczy – dodał przedstawiciel bielskich stróżów prawa.