Jeden z najważniejszych szlaków kolejowych w Bośni i Hercegowinie ma szansę na drugie życie. Powstanie studium wykonalności dla bośniackiego kręgosłupa kolejowego od Sarajewa do miejscowości Doboj na północy kraju.
Wykonaniem studium i wypracowaniem standardów dla modernizacji 172-kilometrowego odcinka Doboj – Sarajevo zajmie się konsorcjum hiszpańskich spółek Ardanuy Ingeniería, Eptisa i IPSA . Wykonawca będzie miał na to 24 miesiące, za swoje prace otrzyma 3,6 mln euro.
W przyszłości linia kolejowa ma zostać przygotowania do możliwości znacznie większego transportu towarów z adriatyckiego portu Ploče, znajdującego się na chorwackim wybrzeżu, zaledwie kilkanaście kilometrów od bośniackiej granicy. Za studium wykonalności zapłaci Unia Europejska. Celem na następne lata jest odtworzenie ważnego korytarza z Adriatyku przez Bośnię, Chorwację (Osijek) i Węgry (Pecz).
Fot. openrailwaymap.orgParametry linii na krótkim chorwackim odcinku są już w tej chwili przyzwoite, podobnie jak odcinek od granicy chorwacko-bośniackiej do Sarajewa przez Mostar. Ten przepiękny, górski odcinek poprowadzony wzdłuż rzeki Neretwy, jest pokonywany m.in. przez kilka ekspresowych pociągów Talgo. Niestety, to jedyna konkurencyjna wobec transportu drogowego oferta kolei bośniackich, jeśli nie brać pod uwagę bardzo niskiej częstotliwości kursów.
Obecnie północny odcinek linii od Kostajnicy (niewielka miejscowość pod Dobojem) do Jeliny jest dwutorowy (95 km.), a od Jeliny do Sarajewa – jednotorowy (77 km.). Całość linii jest zelektryfikowana, jednak można się po niej poruszać z maksymalną prędkością 70 km/h.